Nocna prohibicja na stacjach benzynowych coraz bliżej. Padła data

Projekt zakazujący sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych nocą, czyli w godzinach 22:00-6:00, jest już gotowy i został skierowany do zespołu do spraw programowania prac rządu - powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową minister zdrowia Izabela Leszczyna. Zakaz mógłby zacząć obowiązywać już od 1 stycznia 2025 r., ale ostateczna decyzja zostanie podjęta po konsultacjach społecznych. Szefowa resortu zdrowia chce, aby projekt po wakacjach trafił do Sejmu.

Izabela Leszczyna podkreśliła, że konsultacje społeczne projektu nie będą skracane. - Rozumiem, że bardzo wiele podmiotów będzie się chciało wypowiedzieć: podmiotów gospodarczych, ale pewnie także NGO-sów i w ogóle strona społeczna. Wszystkie uwagi przeczytamy z należytą uwagą i będziemy się do nich oczywiście odnosić - powiedziała.

Pytana o proponowaną w projekcie datę wejścia w życie ograniczenia sprzedaży alkoholu, wskazała na 1 stycznia 2025 r. - Mówiliśmy o 1 stycznia 2025 r. Natomiast zawsze vacatio legis jest decyzją ostatecznie podejmowaną po konsultacjach społecznych - zaznaczyła.

Reklama

Ograniczenie handlu alkoholem na stacjach. Lewica za; PiS i Konfederacja czekają na szczegóły

Sygnały płynące z poszczególnych ugrupowań w Sejmie wskazują, że Lewica jest gotowa poprzeć projekt MZ. Posłanka tej formacji Anita Kucharska-Dziedzic oceniła, że projekt noweli zapowiedziany przez minister Leszczynę "będzie korektą zachowań, które powodują zbyt wiele tragedii". Zapewniła, że parlamentarzyści Lewicy popierają wszystkie projekty, które "służą poprawie bezpieczeństwa na naszych drogach".

Rzecznik PiS Rafał Bochenek, pytany o projekt, zaznaczył, że decyzja jego ugrupowania w tej sprawie będzie uzależniona od kształtu propozycji. - Jeśli chodzi o moje prywatne zdanie, to uważam, że prewencja, edukacja w zakresie szkodliwego działania na zdrowie alkoholu - jak najbardziej tak, ale też nie przesadzałbym z nadmiernymi ograniczeniami w tym zakresie wobec osób pełnoletnich - przekazał w rozmowie z PAP.

Z kolei poseł Konfederacji Przemysław Wipler podkreślił, że projekt będzie komentował, kiedy zostanie on upubliczniony. - Jako wolnościowcy - w ciemno (jesteśmy - red.) przeciw zakazom - zastrzegł.

Branża: Ograniczenie sprzedaży trunków na stacjach może naruszyć konstytucję

Konsultacje społeczne w tej sprawie z pewnością przebiegać będą w atmosferze dużych emocji. prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) Leszek Wiwała przekazał PAP, że POPiHN stoi na stanowisku, iż propozycja ograniczenia sprzedaży alkoholu tylko na stacjach paliw może naruszać konstytucję.

- Proponowane przez Ministerstwo Zdrowia rozwiązanie budzi poważne wątpliwości pod względem zgodności z krajowym porządkiem prawnym, zwłaszcza z wymogami konstytucji dotyczącymi równości wobec prawa oraz zasadności ograniczenia praw przedsiębiorców - stwierdził Wiwała.

Prezes POPiHN wskazał, że produkty alkoholowe stanowią "ważny element" pełnej oferty handlowej sklepów przy stacjach paliw. - W Polsce wykształcił się model stacji paliw, które poza samym paliwem oferują klientom szeroką ofertę udogodnień i usług dodatkowych - od myjni, poprzez bary i restauracje, aż po pełnoskalowe sklepy spożywcze - zauważył Wiwała. Zaznaczył, że taki sklep działający przy stacji benzynowej konkuruje o klientów z sieciami sklepów osiedlowych i dyskontami.

- Bez wątpienia wypowiedzi przedstawicieli administracji rządowej wzbudzają medialne zainteresowanie, ale nic nie wskazuje na to, by prezentowane pomysły przybliżały nas do systemowego ograniczenia skali problemów alkoholowych i związanych z nimi szkód społecznych - ocenił.

Wiwała podkreślił, że propozycja MZ dotycząca ograniczenia sprzedaży alkoholu na stacjach nie była konsultowana z branżą. - Nasza organizacja nie była proszona o żadne informacje ani o dane statystyczne. Mamy nadzieję, że rzetelne konsultacje publiczne będą prowadzone, zanim tak ważna zmiana rynkowa wejdzie w życie - zaznaczył. - Przede wszystkimi liczymy, że polityka alkoholowa będzie spójna, proporcjonalna i odpowiednio uzasadniona - dodał.

Jak wskazał prezes POPiHN, sam udział wartościowy sprzedaży napojów alkoholowych w całości sprzedaży pozapaliwowej na stacjach paliw jest "relatywnie niewielki i wynosi zaledwie 12 proc.".

Plany resortu zdrowia remedium na problemy alkoholowe?

- Objęcie zakazem sprzedaży alkoholu tylko sklepów na stacjach paliw - wobec niewielkiego ich udziału - nie wpłynie znacząco na deklarowaną przez ministerstwo chęć zapobiegania problemom alkoholowym, a dodatkowo będzie to nieproporcjonalna ingerencja w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej oraz zaburzenie konkurencji z sieciami sklepów osiedlowych czy małych dyskontów - stwierdził Wiwała, dodając, że w jego opinii ograniczenie handlu alkoholem na stacjach paliw spowoduje wzrost sprzedaży alkoholu w innych kanałach dystrybucji.

W pierwszym półroczu 2024 roku kierujący po alkoholu byli sprawcami 533 wypadków drogowych, w których zginęło 37 osób, a 641 zostało rannych - to dane Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Systematycznie od 2002 roku zwiększa się dostępność ekonomiczna napojów alkoholowych - to wnioski "Raportu 2023. Uzależnienia w Polsce" Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Za średnie miesięczne wynagrodzenie w 2022 r. można było kupić o blisko 140 proc. więcej butelek piwa o pojemności 0,5 l niż w 2002 roku i o ponad 140 proc. więcej butelek wódki 40 proc. o pojemności 0,5 l. "Od 15 lat spożycie wynosi nie mniej niż 9 litrów 100-proc. alkoholu w przeliczeniu na jednego mieszkańca" - podkreślili eksperci.

Alkohol na stacjach benzynowych. Jak to wygląda w innych krajach Europy?

Napojów alkoholowych nie można kupić na stacjach benzynowych m.in. w Szwecji, Holandii i na Litwie. Władze Francji, Słowenii i Portugalii zdecydowały o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach w nocy. Niskoprocentowe napoje można kupić na stacjach w Hiszpanii i Finlandii, a w Danii, Austrii i we Włoszech nie ma żadnych ograniczeń w tym zakresie.

W Niemczech sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych jest możliwa, ale w ograniczonych ilościach. Federalny Sąd Administracyjny określił w 2011 r. dozwolone limity sprzedaży alkoholi na stacjach do 2 litrów na osobę w przypadku napojów o zawartości alkoholu do 8 proc., do 1 litra na osobę w przypadków napojów o zawartości od 8 do 14 proc. alkoholu i do 0,1 litra przy napojach powyżej 14 proc. Ponadto napoje alkoholowe nie mogą być podawane lub sprzedawane na stacjach benzynowych przy autostradach między północą a 7 rano.

A jak wygląda sytuacja u naszych południowych sąsiadów? Na czeskich stacjach benzynowych alkohol jest - obok papierosów i przekąsek - stałym elementem oferty handlowej i sprzedawany jest na podstawie wydawanej przez państwo koncesji, podobnie jak w zwykłych sklepach spożywczych. Na Słowacji sytuacja wygląda podobnie jak w Czechach czy w Polsce - alkohole dostępne są w każdym punkcie, który posiada odpowiednią koncesję.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »