"NoLo" czyli rewolucja na polskim rynku piwa. Polska w czołówce wytwórców „zerówek”
Polacy chcą cieszyć się smakiem piwa bez rezygnacji z codziennych aktywności. Na polskim rynku zagościł NoLo - „No alcohol, Low alcohol” - modny trend na spożywanie trunków zero lub z niską zawartością alkoholu. W Polsce piwa bezalkoholowe stanowią już 6,5 proc. wartości całego rynku piwowarskiego i 12 proc. unijnej produkcji, co sytuuje Polskę w czołówce wytwórców „zerówek”. Wartość polskiego rynku piw bezalkoholowych przekroczyła 1,3 mld złotych.
Powodów wzrostu popularności piw 0,0% jest kilka. Gama piw bezalkoholowych wciąż się poszerza. Na rynku jest dostępnych wiele produktów łączących tradycyjne piwo z dodatkami smakowymi i lemoniadami. - Takie piwa szybko zyskały popularność, gdyż mogły zaspokoić bardzo różne gusty smakowe i być po prostu ciekawą ofertą dla osób szukających nowych smaków, ugaszenia pragnienia czy orzeźwienia - wyjaśnia Interii Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie.
Przybywa też osób, które świadomie rezygnują z picia alkoholu lub ograniczają jego spożycie ze względów zdrowotnych, dietetycznych lub stylu życia, w który alkohol się nie wpisuje. - Mam na myśli na przykład osoby regularnie uprawiające sport. Również te, od których zachowania trzeźwości wymagają codzienne sytuacje, na przykład prowadzenie pojazdu czy opieka nad dziećmi. Wiele z tych osób nie chce rezygnować z lubianego przez siebie smaku i w takich przypadkach piwa 0,0% są doskonałą propozycją - wyjaśnia Bartłomiej Morzycki.
Na pomoc piwom bezalkoholowym przyszła też technologia. Jeszcze kilka lat temu znacznie różniły się smakiem od piwa alkoholowego, przez co były mało popularne. Upodobania zaczęły się zmieniać wraz z rozwojem technologii pozwalającej otrzymać piwo pozbawione alkoholu przy zachowaniu smaku tradycyjnego trunku. - Technologia pozwoliła browarom rozwinąć ten segment rynku i zaproponować prawdziwą alternatywę. Oba piwa różnią się wyłącznie zawartością alkoholu ale nie smakiem. Obecnie większość browarów posiada już instalacje pozwalające osiągnąć zadowalający efekt smakowy w przypadku piw bezalkoholowych - zapewnia Dyrektor Generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie.
Wartość polskiego rynku piw bezalkoholowych przekroczyła już 1,3 mld złotych. Wzrost produkcji piw 0,0% złagodził skutki kurczenia się rynku piw alkoholowych. W ciągu ostatnich 4 lat ich produkcja spadła o ponad 3 mln hektolitrów. - Gdyby nie piwa 0,0% kondycja branży byłaby dziś z pewnością słabsza, a odczuliby to także jeszcze boleśniej dostawcy, zwłaszcza rolnicy. Piwo 0,0% wprawdzie nie ma alkoholu, ale zawiera słód i chmiel, więc jego produkcja stabilizuje rynek i pozwala złagodzić skutki kryzysu - zapewnia Morzycki.
Wraz ze wzrostem popularności piwa 0,0% i trendu NoLo rynek polskich piw się zmienia. Zmianie ulega też model konsumpcji, bo wyraźnie tracą tzw. piwa mocne, o zawartości powyżej 6 proc. alkoholu. - Ich udział spadł do zaledwie kilku procent. Po drugiej stronie mamy coraz więcej piw o niższej zawartości alkoholu w przedziale od 4 do niespełna 5 proc. i ciągły wzrost segmentu 0,0% - wylicza rozmówca Interii.
Polska podąża za trendem NoLo, który wcześniej ujawnił się w krajach Europy Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych. Na przykład w Niemczech, Hiszpanii i Holandii udział piwa bezalkoholowego w całej produkcji tego trunku jest już dwucyfrowy. Od 2018 roku, kiedy wiele browarów zainstalowało nowoczesne instalacje, segment piw 0,0 proc. potroił się osiągając ponad 5 proc. w ujęciu wolumenowym oraz ponad 6 proc. w ujęciu wartościowym. - Polski rynek ma jeszcze znaczący potencjał wzrostu. Trudno jednak prognozować jak dalece ten rynek może się rozwinąć. Obserwujemy jednak dynamiczne zmiany społeczne i demograficzne, które mogą zmienić rynek w perspektywie nadchodzących dekad - zapewnia Interię Bartłomiej Morzycki.
Ewa Wysocka