Nord Stream 2 zaprzecza, że złożył wniosek o upadłość
Operator gazociągu Nord Stream 2, szwajcarska firma Nord Stream 2 AG, nie potwierdza doniesień medialnych o swojej upadłości - podają rosyjskie agencje, powołując się na Ria Novosti.
- Nie potwierdzamy doniesień medialnych, że Nord Stream 2 rozpoczął postępowanie upadłościowe - napisano w oświadczeniu, którym dysponuje Ria Novosti.
Wyjaśniono jedynie, że firma poinformowała jedynie władze lokalne, że będzie musiała rozwiązać umowy z pracownikami z powodu amerykańskich sankcji.
Jednocześnie rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow mówił w środę dziennikarzom, że za jak najszybszym uruchomieniem Nord Stream 2 przemawia ekonomia i zdrowy rozsądek. Podkreślał, że infrastruktura gazociągu jest gotowa.
Wszystko to dzieje się, gdy gaz w Europie jest najdroższy w historii - kontrakty terminowe kosztują ponad 2226 dol. za tysiąc metrów sześc.
O możliwej upadłości informował w poniedziałek Reuters, który ustalił, że "Nord Stream 2 AG współpracuje z doradcą finansowym przy rozliczaniu części swoich zobowiązań i może formalnie rozpocząć postępowanie upadłościowe w szwajcarskim sądzie już w tym tygodniu.
Potem pojawiła się informacja szwajcarskiego portalu "Tages Anzeiger", według którego należąca do Gazpromu spółka Nord Stream 2 AG z siedzibą w Zug, która miała być operatorem gazociągu Nord Stream 2 łączącego Rosję z Niemcami, jest w stanie upadłości.
Morb