Norwegia pobiła własny rekord. Trwa wielki boom na auta elektryczne

Samochody elektryczne stanowiły blisko 80 proc. udziału wśród aut rejestrowanych w 2022 roku w Norwegii. Tym samym Norwegowie pobili własny rekord z 2021 roku, gdy odsetek ten sięgał 64,5 proc. Zmianą, która dodatkowo zachęciła kierowców do zakupu zeroemisyjnych pojazdów, były wchodzące w życie w 2023 roku nowe podatki.

  • W 2022 roku spośród wszystkich zarejestrowanych aut w Norwegii niemal osiem na dziesięć stanowiły pojazdy elektryczne
  • Popularność tego typu samochodów jest tak duża, że rząd zdecydował się nałożyć na nie podatki. Dotyczyły one dotychczas tylko posiadaczy aut spalinowych
  • Do końca 2024 roku Norwegia chce osiągnąć zeroemisyjność

Liczba rejestracji samochodów elektrycznych wzrosła w Norwegii w 2022 roku niemal do 80 proc. wszystkich aut (79,3 proc.). To nowy światowy rekord. Odsetek ten systematycznie rośnie - w 2021 roku wynosił on 64,5 proc.

Reklama

Nowe podatki na samochody elektryczne

Najbardziej popularnym producentem aut elektrycznych w Norwegii jest Tesla (12,2 proc. udziału w rynku). Najchętniej kupowanym modelem był Model Y od Tesli. Wyprzedził on Volkswagena ID.4 i Skodę Enyaq. 

Odsetek samochodów elektrycznych spośród aut sprzedanych w grudniu był wyższy od średniej z całego roku i wyniósł 82,8 proc. Norwegowie spieszyli się z zakupami przed zmianą w podatkach, obawiając się wzrostu cen. 

Od stycznia tego roku przy nabyciu nowego samochodu elektrycznego zwolnienie z podatku VAT (25 proc.) obowiązuje do kwoty 500 tys. koron norweskich (nieco ponad 223 tys. zł) - powyżej tego limitu auta podlegają opodatkowaniu. Zmiana związana jest z prężnym rozwojem tego segmentu - popularność rośnie do tego stopnia, że państwo zaczęło tracić wpływy.

Do tej pory zakup samochodów napędzanych energią elektryczną był zwolniony z podatków, jednak wskutek niedoboru dochodów podatkowych w 2022 roku, oszacowanych na niemal 40 mld koron norweskich (ok. 17,83 mld zł), władze zdecydowały się na zmiany legislacyjne. 

Krok ku zmianie klimatu

Celem Norwegii jest osiągnięcie całkowitej zeroemisyjności do końca 2024 roku. Od 2025 roku zarejestrować tam będzie można tylko nowe auta elektryczne lub wodorowe. Obecnie co piąty pojazd, który porusza się po norweskich drogach, jest całkowicie elektryczny - to również najwyższy odsetek na świecie.

- To, że osiem na 10 osób wybiera auta z napędem całkowicie elektrycznym stanowi znaczący krok do osiągnięcia przez Norwegię celu klimatycznego w 2025 roku. Nasze przesłanie dla reszty świata jest jasne - nie można już dłużej akceptować niepotrzebnego zanieczyszczenia pochodzącego z silników spalinowych, gdy tak pilnie potrzebujemy rozwiązać problem kryzysu klimatycznego - skomentowała Christina Bu, sekretarz generalna Norweskiego Stowarzyszenia Pojazdów Elektrycznych.

Dla porównania, w Unii Europejskiej w okresie od stycznia do września 2022 roku zarejestrowano 8,6 proc. aut elektrycznych. W Polsce, zestawiając dane Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR oraz Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, liczba rejestracji aut "na prąd" stanowiła w tym czasie 5,2 proc. wszystkich pojazdów (dane dotyczą aut osobowych), jednak odsetek ten systematycznie rośnie (wzrost o 44 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2021 roku).

Oprac. PB

Zobacz również:

AFP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Norwegia | samochody elektryczne | motoryzacja | ekologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »