Nowa strategia dla Polski?
Nowy minister finansów wyłożył zręby swojego planu gospodarczego w "Trybunie" dwa miesiące temu. Jedyne konkretne zapowiedzi dotyczą jednak tylko polityki kursowej.
Kołodko proponuje natychmiastową, radykalną dewaluację złotego, do poziomu 4,35 zł za euro i 4,7 zł za dolara. Następnie kurs naszej waluty miałby być usztywniony i powiązany na stałe z euro, co, zdaniem Kołodki, pozwoliłoby uniknąć spekulacji wokół kursu. Miało by to umożliwić spadek rynkowego oprocentowania kredytów i "ekspansję inwestycyjną". Grzegorz Kołodko podkreśla, że trzeba "kontynuować wiele trudnych reform strukturalnych oraz dźwigać sukcesywnie w górę konkurencyjność polskich firm" (w tej części swojego planu unika jednak podania konkretnych instrumentów, jakimi chciałby to osiągnąć). Pozwoli to, jego zdaniem szybko zintensyfikować produkcję, co wywoła skokowy spadek bezrobocia i poprawę rentowności przedsiębiorstw. Kołodko daje też nadzieję na przywrócenie części ulg podatkowych, co miałoby gospodarstwom domowym zrekompensować straty wynikające z zaciągnięcia kredytów walutowych. Ponieważ możliwość wpływu na kurs złotego jest najwyraźniej kluczem do powodzenia planu Kołodki, oczekuje on, że prezydent wystąpi ze stosowną nowelizacją ustawy o banku centralnym.