Nowe przepisy uderzą w rozrzutnych
13 grudnia wchodzą w życie przepisy wzmacniające dyscyplinę finansową, które mają uchronić Unię Europejską przed kolejnymi kryzysami w przyszłości. Chodzi o pakiet sześciu reform, wcześniej przyjęty przez kraje członkowskie i europosłów.
Tak zwany sześciopak, ma uporządkować finanse publiczne w Unii Europejskiej. Obowiązujące dotychczas przepisy, były niewystarczające. Sześciopak przewiduje między innymi sankcje dla krajów strefy euro, które nie trzymają w ryzach budżetów, przekraczają dozwolone wskaźniki - 60 procent długu PKB i 3 procent deficytu PKB , oraz ignorują zalecenia Brukseli.
Sankcje będą nakładane na wniosek Komisji Europejskiej, chyba że niesubordynowanym państwom uda się zebrać większość, która ten wniosek odrzuci. - Jestem zdeterminowany, by wykorzystać nowe, wzmocnione zasady od pierwszego dnia. Od teraz, wszystkie kraje objęte procedurą nadmiernego deficytu muszą być świadome konsekwencji jakie im grożą. W przypadku krajów strefy euro - ryzykują one sankcjami finansowymi - powiedział w przeddzień wejścia w życie przepisów komisarz do spraw gospodarczych Olli Rehn.
Jeszcze ostrzejsze mają być zapisy nowego paktu fiskalnego, który ma być gotowy w marcu, w oparciu o umowę międzyrządową większości krajów Wspólnoty. Na szczycie w ubiegłym tygodniu, zdecydowały się na to wszystkie państwa Unii, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii.
Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami, sankcje będą niemal automatyczne - Komisja Europejska nie będzie już rekomendować ich nałożenia, ale od razu będzie wydawać decyzje o sankcjach, chyba że potencjalny winowajca znajdzie kwalifikowaną większość, które je odrzuci.