Nowy Janosik ostrzy zęby na kryzys
Premier Japonii Yukio Hatoyama przyjął rezygnację ministra finansów Hiroshisa Fujii. Bez żadnych podtekstów - 77-letni świetny szef resortu, specjalista od budżetu odszedł naprawdę ze względu na stan zdrowia (trafił do szpitala z bardzo wysokim ciśnieniem).
Zastąpił go Naoto Kan - podobnie jak premier jest założycielem Partii Demokratycznej, specjalizuje się w kwestiach fiskalnych.
Kana czeka ogrom pracy - Japonia walczy z deflacją, kruchy jest wzrost gospodarczy a dług publiczny ogromny. To trudne zadanie także dla premiera, który objął urząd we wrześniu 2009 r. po 50 latach władzy konserwatystów.
Pod koniec stycznia w parlamencie posłowie głosować będą nad budżetem - część koalicji chce zakrojonych na szeroką skalę prac publicznych, część polityków jest temu przeciwna. Minister Kan akurat nie jest entuzjastą... Nic dziwnego - dług publiczny sięga w Japonii 200 proc. PKB i jest największy spośród rozwiniętych krajów świata.
Kan (wcześniej szef Narodowego Centrum Stretegii) znany jest jako doskonały mówca i... nie przepada za biurokratami. Sam będąc biurokratą.
Krzysztof Mrówka