NSA: Media z podatkiem ale jakim?

Naczelny Sąd Administracyjny skierował we wtorek pytanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o to, czy wynajmujący lokal ma płacić VAT od refakturowania mediów dostarczanych do tego lokalu, np. od wody i prąd, a jeśli tak, to według jakiej stawki.

Naczelny Sąd Administracyjny zadał pytanie na skutek wątpliwości powstałych przy rozstrzyganiu sporu między Wojskową Agencją Mieszkaniową a Izbą Skarbową w Warszawie.

Agencja, gospodarując mieniem Skarbu Państwa, m.in. wynajmuje powierzone jej lokale użytkowe. Spór toczy się o VAT od mediów refakturowanych najemcom przez Agencję, takich jak: CO, woda, wywóz nieczystości. Za zużyte przez najemców media agencja pobiera zaliczki według wysokości określonej w umowie najmu.

Agencja spytała izbę skarbową, jaką stawkę VAT powinna stosować do refakturowanych mediów - czy taką, jaką jest opodatkowany sam najem (czyli 23 proc.), czy taką, jaką są opodatkowane poszczególne media (np. dostawa wody, usługi kanalizacyjne są objęte stawką 8 proc.).

Reklama

Izba skarbowa stwierdziła, że opłaty za media są tylko częścią wynagrodzenia za najem, ponieważ to agencja, a nie najemcy, zawiera umowy na dostawę tych mediów i dlatego są one objęte taką samą stawką VAT, jak najem, czyli 23 proc.

Wojewódzki Sąd Administracyjny był innego zdania i na skutek skargi WAM uchylił decyzję izby. Ta z kolei zaskarżyła wyrok WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

NSA nie rozstrzygnął we wtorek sporu, tylko postanowił zadać w tej sprawie pytanie Trybunałowi Sprawiedliwości UE.

NSA spytał, czy odsprzedaż przez agencję na rzecz najemców energii elektrycznej, energii cieplnej i wody oraz usług wywozu nieczystości jest dostawą czy usługą, czy w ogóle podlega VAT, a jeśli tak, to czy refakturowane media są objęte taką samą stawką VAT, jak najem lokali, czy są świadczeniami odrębnymi od najmu i przez to opodatkowanymi według stawek VAT właściwych dla dostaw poszczególnych mediów.

_ _ _ _

Polska w czołówce unijnych krajów, które ignorują europejskie prawo. Tak wynika z raportu przygotowanego przez Komisję Europejską. Na koniec 2012 roku przeciwko Polsce toczyły się 82 postępowania w związku z niewdrożonymi dyrektywami. Jesteśmy niechlubnym liderem, jeśli chodzi o nakładane przez Komisję Europejską sankcje finansowe.

Bruksela kierując pozwy do Trybunału Sprawiedliwości w ubiegłym roku w 35 przypadkach zażądała nałożenia na kraje członkowskie kar finansowych, najwięcej, bo aż 10 na Polskę.

Nasz kraj nie wypada też dobrze, jeśli chodzi o liczbę toczących się postępowań - jest na czwartym miejscu. Najgorsze są Włochy, które mają na swoim koncie 99 postępowań, a przed nami jest jeszcze Belgia i Hiszpania.

Rzecznik Komisji Europejskiej Olivier Bailly poinformował też, które kraje są najlepszymi uczniami w klasie: "To Łotwa, Łotwa, Litwa, Estonia, Malta i Dania przeciwko którym toczyło się mniej niż 30 postępowań w ubiegłym roku". Jeśli chodzi o całą Unię Europejską to liczba postępowań w związku z niewdrożonym prawem spadła o jedną czwartą w ubiegłym roku w porównaniu sytuacją sprzed dwóch lat. Częściej jednak Komisja sięgała po kary finansowe, by zmusić państwa do przyjmowania unijnych przepisów.

IAR

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: Trybunał Konstytucyjny | NSA | prawo | VAT | Naczelny Sąd Administracyjny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »