Obfity biust niemodny w kryzysie?
Kryzys gospodarki Stanów Zjednoczonych uderza w branżę estetyki kosmetycznej. W ubiegłym roku ilość operacji plastycznych spadła, ale pacjenci rekompensują sobie niedostatek pieniędzy poprzez inne zabiegi - np. zastrzyki z botoksu. Na nie wydano o 8 procent więcej i przeprowadzono ich 5 mln.
Amerykanie wydali w 2008 r. 10,3 mld USD na wszelakie zabiegi kosmetyczne (było ich 1,7 mln) wyłączając operacje rekonstrukcyjne. To 9-procentowy spadek w porównaniu z 2007 r. Ilość operacji upiększania biustu spadła o 12 procent do 307 tys. O 19 proc. mniej było zabiegów odsysania tłuszczu. Upiększanie brzucha wybrało o 18 procent pacjentów mniej (122 tys.). Więcej było m.in. zabiegów laserowego usuwania włosów (+2 proc.). Wszystkich zabiegów o minimalnym stopniu inwazyjności było o 5 procent więcej - 10,4 mln. Co ciekawe - operacji rekonstrukcyjnych, np. pomniejszania biustu - było o 3 procent więcej. Czyżby obfity wychodził z mody w czasie kryzysu?
Krzysztof Mrówka, INTERIA.PL