Ochroniarz nie pozwolił zrobić zakupów

Marcin W. z Warszawy robił zakupy w supermarkecie. Zbliżył się do niego ochroniarz i nakazał niezwłocznie opróżnić zawartość kieszeni, toreb i kosza zakupowego. Przedsiębiorca nie odmówił żądaniom ochroniarza, bo był od niego znacznie niższy i mniejszej postury. Pracownik ochrony przeszukał wszystkie kieszenie Marcina W. zajrzał nawet do portfela. Całe zajście konsument zgłosił na policji. Policja odmówiła zajęcia się sprawą.

Marcin W. robił duże zakupy zaopatrzeniowe do swojego sklepu osiedlowego. W pewnym momencie podszedł do niego pracownik ochrony. Nakazał naszemu czytelnikowi poddać się rewizji prawie osobistej i nakazał mu wszystko wyciągać, z kieszeni ubrania, płaszcza oraz z kosza zakupowego i z torby, którą miał przy sobie.

Całe zajście trwało około 25 minut. Kierownictwo supermarketu nie interweniowało, mimo że ochroniarz bezprawnie dokonywał rewizji.

Pracownik agencji ochrony licencjonowanej lub nielicencjonowanej nie ma żadnego prawa do przeszukania rzeczy, które są własnością klienta sklepu, na przykład jego kieszeni i bagażu. To może zrobić tylko funkcjonariusz policji albo strażnik miejski.

Reklama

- Pracownik ochrony ma prawo tylko wylegitymować osobę ujętą w celu ustalenia jej tożsamości oraz uniemożliwienia jej oddalenia się ze wskazanego miejsca. Ma też obowiązek niezwłocznie powiadomić policję i przekazać jej tę osobę. Zawiadomienie policji powinno nastąpić z inicjatywy pracowników ochrony, a nie na żądanie ujętej osoby - twierdzi Tomasz Skłodowski, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji

W razie nieuzasadnionego zatrzymania przez pracownika ochrony, w szczególności jeżeli jesteśmy bez naszej zgody przeszukiwani czy na przykład siłą zmuszani do wyjmowania wszystkiego z kieszeni albo z bagażu, to należy zawiadomić policję. Policjant ma obowiązek zająć się taką sprawą. Niedopuszczalne jest także prowadzenie rewizji osobistych dokonywanych przez ochroniarzy, nawet za zgodą rewidowanego klienta.

Jeżeli ochrona podejrzewa, że klient ukradł, ma prawo zatrzymać go do przyjazdu policji lub straży miejskiej. Nie może jednak go rewidować, a zatrzymany może złożyć skargę na policji.

- Policja powinna podjąć w takich sprawach czynności wyjaśniające, w celu oceny legalności i zasadności działań pracownika ochrony. Osoba, która czuje się pokrzywdzona działaniem pracowników ochrony i uważa, iż pracownicy przekroczyli przyznane im uprawnienia, może złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 50 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr. 145, poz. 1221) oraz dochodzić zadośćuczynienia lub odszkodowania w drodze cywilnoprawnej. - informuje Tomasz S. z MSWiA.

Supermarkety - miejsca, gdzie jest dużo kradzieży?

Supermarkety i inne sklepy wielkopowierzchniowe, w których często zaopatrują się mali handlowcy, to miejsca, gdzie często zdarzają się kradzieże. Nie są to jednak zdarzenia nagminne z powodu m.in. kamerowania miejsc handlowych i oczywiście ochroniarze, których widać na każdym kroku. Zdarza się, że ochroniarze reagują nerwowo, ale nie wolno im wówczas interweniować brutalnie nawet w stosunku do osób, którym udowodniono kradzież.

Nie mogą zmuszać klientów do poddania się rewizji lub tylko pobieżnemu przeszukiwaniu kieszeni. To może uczynić tylko funkcjonariusz policji.

Krzysztof L. ze Szczecina natomiast robił zakupy przedświąteczne do swojego sklepu wiejskiego w hurtowni. Już po zapłaceniu za zakupy w kasie podszedł do niego zatrudniony w tejże hurtowni ochroniarz i oskarżył go o kradzież kilku konserw mięsnych. W związku z tym oskarżeniem zaczął przeszukiwać bez żadnej zgody handlowca zawartość kosza zakupowego.

Gdy ochroniarz nie znalazł rzeczy, które by pochodziły z kradzieży, to wtedy zaczął - podobnie jak w przypadku Marcina W. - przeszukiwać podręczny bagaż i zawartość kieszeni. Wcześniej zażądał wyłożenia wszystkiego z kieszeni na stół. Nic jednak nie znalazł. I po tym zaczął przeglądać dokumenty przedsiębiorcy. Całemu zajściu przyglądało się kilku gapiów.

Przedsiębiorca zgłosił się później do najbliższego posterunku policji i opisał to zdarzenie. Dyżurny policjant podjął się czynności wyjaśniających na podstawie zeznań przedsiębiorcy, ochroniarza i świadków. Zeznania świadków zadecydowały, że w opinii policji zatrzymanie i rewizja przedsiębiorcy była bezprawna. Opinia i zeznania są dowodem w postępowaniu cywilnopraw

nym wobec właściciela sklepu oraz wobec ochroniarzy tejże hurtowni. Postępowanie sądowe jest w toku, jeszcze w pierwszej instancji.

Gdy ochroniarz złapie złodzieja

Jeżeli pracownik ochrony złapie złodzieja na gorącym uczynku lub też zatrzyma klienta przy kasie podejrzewając go o to, że posiada w koszu zakupowym wiecej towaru niż jest to wyszczególnione na paragonie, to może zatrzymać takiego klienta. Musi jednak jak najszybciej powiadomić policję.

Klient tylko sam, na własne życzenie, by nie tracić czasu, może poddać się sprawdzeniu, czy np. w reklamówkach, siatkach, torbach albo w koszach nie ma wiecej towaru niż jest to wypisane na paragonie. Klient może samoczynnie poddać się kontroli, w pokoju przeszukań lub w innym miejscu w obecności innej osoby, najlepiej gdy takim świadkiem jest inny klient. Jeżeli zaś ochroniarz nie zgadza się na to, by z nami był świadek, to w takiej sytuacji nie należy godzić się na rewizję ani na przebywanie w pokoju przeszukań.

Ochroniarz może zastosować środki przymusu tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy podejrzana osoba chce uciec albo gdy taka osoba zagraża zdrowiu i życiu innych klientów sklepu lub gdy niszczy towary znajdujące się w sklepie lub wypowiada obelżywe słowa w stosunku do innych osób.

Trzeba też pamiętać, że ochroniarz albo pracownik sklepu musi konsumentowi udowodnić, że dany towar pochodzi z tego konkretnego sklepu i że został skradziony.

Należy też pamiętać, że tylko funkcjonariusze policji mogą dokonywać kontroli bagażu i rewizji osobistych. Jednak jest wiele odstępstw od tej zasady, szczególnie w wyjątkowych sytuacjach. I tak np. rewizji osobistych i bagażu może dokonywać funkcjonariusz Straży Granicznej na przejściach granicznych.

W szczególnych sytuacjach, gdy np. zagraża zdrowiu innych osób, inni funkcjonariusze niż policjanci mają także prawo legitymować osoby zatrzymane w celu ustalenia ich tożsamości. Jest to tzw. zatrzymanie obywatelskie. Takiej czynności mogą dokonać w szczególnych sytuacjach pracownicy ochrony.

We wszystkich przypadkach zatrzymanie jakiejkolwiek osoby może być dokonane tylko wtedy, gdy inne środki okazały się bezcelowe i nieskuteczne. Gdy np. perswazja nie odniosła pożądanego skutku. Tylko w takich okolicznościach pracownik ochrony albo inny funkcjonariusz ma prawo zatrzymać podejrzaną osobę. Jednak zatrzymanie podejrzanej osoby przez ochroniarza nie może trwać dłużej niż kilkanaście minut, do czasu przyjazdu policji albo straży miejskiej.

Stan faktyczny

Marcin W. został bezprawnie zatrzymany przez pracownika ochrony. Ochroniarz dokonał bezprawnej rewizji osobistej i bagażu, w tym także zawartości kosza zakupowego. Wszystko to odbywało się w obecności klientów supermarketu. Policja zaś po zgłoszeniu tego zajścia, nie podjęła się czynności wyjaśniających.

Co robić

Pokrzywdzony może złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Ma także prawo dochodzić zadośćuczynienia lub odszkodowania w drodze cywilnoprawnej, w sądzie. Natomiast w stosunku do policjantów, którzy nie podjęli działań, skargę powinno się zgłosić to jednostki nadrzędnej.

Andrzej Okrasiński

EKSPERCI WYJAŚNIAJĄ

Ochroniarz nie ma prawa do rewizji

Tomasz Skłodowski, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji


Pracownik ochrony nie ma prawa do rewizji osoby ujętej. Dotyczy to licencjonowanych i nielicencjonowanych pracowników ochrony.

Rewizja taka ma charakter bezprawny. Osoba ujęta z własnej woli może okazać zawartość torby, opróżnić kieszenie itp. Za niedopuszczalne należy uznać dokonywanie rewizji osobistych wykonywanych bezpośrednio przez pracowników ochrony, nawet za zgodą osoby rewidowanej.

Pracownik ochrony ma prawo ujęcia osoby w sytuacji gdy postępowanie osoby ujętej zagraża w sposób oczywisty dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego mienia. Na przykład w obiektach handlowych działania pracowników ochrony podejmowane są z reguły na skutek działania urządzeń elektronicznych, tzw. bramek wskazujących na możliwość kradzieży. Czynności te mogą być podejmowane wobec osób, co do których istnieje pewność lub wysoki stopień prawdopodobieństwa, iż swoim działaniem zagrażają życiu lub zdrowiu innych osób lub chronionemu mieniu.

Ochroniarz może zatrzymać tylko na krótko

Komisarz Marcin Szyndler, Komenda Główna Policji
Ochroniarz nie ma prawa rewidować osoby zatrzymanej pod zarzutem kradzieży w sklepie. Nie może przeszukać też bagażu. Podczas zatrzymania osoba podejrzana o kradzież może na własne żądanie poddać się przeszukaniu, po to, by mieć spokój i udowodnić, że jest niewinna.

Jeżeli jednak nie zgodzi się na to, pracownik ochrony może ją zatrzymać tylko na krótki czas aż do przyjazdu policji. Po takim zatrzymaniu, pracownik ochrony jest zobowiązany zadzwonić do najbliższego posterunku policji i powiadomić o całym zdarzeniu, także powinien poprosić o przyjazd patrolu interwencyjnego. Gdy to już ustali z policją, musi powiadomić osobę podejrzaną o kradzież, że np. policja przyjedzie za 10 minut.

Jeżeli natomiast osoba, którą dotknęło bezprawne przeszukanie np. zawartości kieszeni i bagażu, zgłosiła to na najbliższym posterunku policji, to dyżurny policjant ma obowiązek podjąć się zadania wyjaśniającego całe zdarzenie. Zgłoszenie może być podstawą do powództwa cywilnoprawnego, wobec właściciela sklepu, w którym doszło do bezprawnego przeszukania i bezprawnego zatrzymania klienta.

Dziennikarz Gazety Prawnej czeka na państwa telefony (0 22) 530 41 50

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »