Oczekiwanie na expose

Gwoździem programu czterodniowego posiedzenia Sejmu będzie oczywiście expose premiera Marka Belki oraz głosowanie nad wotum zaufania, poprzedzone przesłuchaniami ministrów w komisjach.

Zgodnie z zasadą budowania napięcia, zostało to wpisane do scenariusza dopiero na piątek, a samo głosowanie odbędzie się wieczorem - pisze Jacek Zalewski na łamach "Pulsu Biznesu".

Widzowie dreszczowca nie muszą jednak czekać na końcową scenę, albowiem mogą ją sobie wyobrazić - w pierwszym podejściu Sejm gabinet Belki odrzuci, co wcale nie wyklucza jego zatwierdzenia w trzeciej próbie, gdy polityczna śmierć zajrzy posłom w oczy - pisze publicysta gazety.

Pracujący nad expose prezes Rady Ministrów doskonale zdaje sobie sprawę, iż nie będzie ono oceniane merytorycznie. Pazerność wszystkich sejmowych klubów i kół Marek Belka wycenił na... czterdzieści stanowisk ministerialnych - ale przecież nie ma tylu do rozdania. W tym stanie rzeczy program działania rządu zostanie wygłoszony w powietrze, do może nie pustej, ale na pewno przerzedzonej sali. Długość i zawartość expose nie jest uregulowana w żadnych przepisach, dlatego wystarczyłaby jednozdaniowa deklaracja: "Chcielibyśmy porządzić jak najlepiej". Wszystko inne będzie przerostem treści nad politycznymi realiami - pisze Jacek Zalewski na łamach "Pulsu Biznesu".

Reklama
PAP/PulsBiznesu
Dowiedz się więcej na temat: oczekiwania | głosowanie | wotum zaufania | NAD | Marek Belka | exposé | expose
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »