Od 3 do 8 ton na głowę

Ponad pół miliarda zł rocznie wart jest węgiel, przysługujący pracownikom kopalń i emerytom górniczym w ramach tzw. deputatu węglowego. Prawo do niego ma na Śląsku ponad 330 tys. osób wynika z danych, zebranych w spółkach węglowych.

Ponad pół miliarda zł rocznie wart jest  węgiel, przysługujący pracownikom kopalń i emerytom górniczym w  ramach tzw. deputatu węglowego. Prawo do niego ma na Śląsku ponad  330 tys. osób  wynika z danych, zebranych  w spółkach węglowych.

W ostatnich dniach w kopalniach ruszyło wydawanie tegorocznego deputatu węglowego świadczenia wynikającego z tzw. Karty Górnika. Część uprawnionych odbiera deputat w naturze, inni w postaci ekwiwalentu pieniężnego, doliczanego do miesięcznej pensji. Wielu z tych, którzy biorą bony na węgiel, sprzedaje je potem innym, głównie drobnym handlarzom.

Najwięcej, bo ponad 910 tys. ton węgla, przysługuje obecnym i byłym pracownikom Kompanii Węglowej w sumie jest to grupa ok. 220 tys. osób, z czego ok. 64 tys. to aktualni pracownicy. Ponad trzy czwarte z nich odbiera świadczenie w naturze. Czynni pracownicy dostają 6-8 ton, emeryci 2,5-3 tony. Łączna wartość tego świadczenia to 275 mln zł rocznie.

Reklama

W zatrudniającej ponad 20 tys. osób Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) liczba uprawnionych do darmowego węgla sięga, wraz z emerytami i rencistami, 60 tys. osób. Rocznie kosztuje to spółkę ok. 137 mln zł (256 tys. ton węgla); w naturze deputat realizuje ok. 40 proc. uprawnionych.

W tym roku JSW zmieniła zasady wydawania deputatu, rezygnując z zakupu węgla w Kompanii i Katowickim Holdingu Węglowym (KHW). Wcześniej JSW kupowała dla swojej załogi i emerytów węgiel w tych spółkach, bo sama produkuje głównie węgiel koksowy, a nie potrzebny do ogrzewania węgiel energetyczny. Dlatego ponad połowa uprawnionych w JSW brała węgiel spoza tej spółki.

"Z zamawiania węgla deputatowego w kopalniach KW zarząd JSW zrezygnował w powodu trudnej sytuacji na rynku węgla koksowego, kierując się oczywistą prawdą - po co kupować węgiel od innych spółek, jeśli można wyprodukować go u siebie. A jest o co się starać, ponieważ w grę wchodzi 56 mln zł, bo tyle wart jest węgiel odbierany +w naturze+ w skali spółki" ? wyjaśniła w środę rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer.

Teraz deputat będzie w JSW realizowany wyłącznie w kopalniach wchodzących w skład spółki, które również produkują węgiel energetyczny; w razie potrzeby mogą też zwiększyć jego produkcję. Od jesieni ubiegłego roku JSW odnotowuje znaczący spadek sprzedaży węgla koksowego, w związku z kryzysem na rynku stali huty są bowiem głównym odbiorcą koksu.

W trzeciej górniczej spółce Katowickim Holdingu Węglowym - do bezpłatnego węgla uprawnionych jest ponad 56 tys. osób, z czego ok. 36 tys. to emeryci, otrzymujący po 3 tony węgla. Pracownicy otrzymują po 8 ton. Węgiel dla emerytów kosztuje rocznie ok. 36 mln zł, dla pracowników ponad 66 mln zł - w sumie przeszło 102 mln zł. W sumie chodzi o blisko 270 tys. ton węgla.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | węgiel | Jastrzębska Spółka Węglowa SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »