Od 300 do 1200 zł – bon energetyczny wchodzi w życie. Kto i jak może z niego skorzystać?
W obliczu rosnących kosztów energii elektrycznej polski rząd podjął kroki mające na celu ochronę obywateli przed negatywnymi skutkami podwyżek cen. Kluczowym elementem tych działań jest wprowadzenie od 1 lipca bonu energetycznego dla gospodarstw domowych o najniższych dochodach, a także ustalenie w drugiej połowie 2024 roku maksymalnej ceny energii elektrycznej, która nie przekroczy 0,50 zł netto za kWh w drugiej połowie 2024 roku. Dodatkowo na sześć miesięcy zawieszono pobieranie opłaty mocowej, co da wszystkim gospodarstwom domowym realne oszczędności.
Taryfy na energię dla gospodarstw domowych zatwierdza niezależny od rządu i spółek energetycznych prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Robi to na podstawie wniosków składanych przez spółki energetyczne. Jego rolą jest weryfikacja, czy taryfy odzwierciedlają sytuację na rynku i nie zawierają nieuzasadnionych marż. Obecna taryfa wynosi około 739 zł netto za MWh, co odzwierciedla realne koszty zakupu energii przez te spółki na 2024 rok. Mimo to maksymalna cena energii dla gospodarstw domowych była i pozostanie niższa. Niższe są też ceny dla odbiorców wrażliwych (szkoły, szpitale itp.) oraz małych i średnich przedsiębiorców. Spółki energetyczne sprzedają energię poniżej kosztów jej zakupu, a różnica jest rekompensowana. Warto zaznaczyć, że spółki nie uzyskują nadmiarowych zysków ze sprzedaży energii. Te, które uzyskują, są konieczne, by prowadzić normalną działalność i inwestować w transformację energetyczną. Tylko to może powstrzymać rosnące ceny energii.
Taryfy reagują na zmiany na rynku z pewnym opóźnieniem, ponieważ spółki muszą zakontraktować większość energii z wyprzedzeniem. Oznacza to, że gdy ceny na rynku rosną, taryfy również wzrastają, ale z opóźnieniem. To samo dzieje się, gdy ceny na rynku spadają. Obecne dopłaty do rachunków za energię elektryczną oferowane przez rząd mają zatem uchronić obywateli przed obecnymi wzrostami w oczekiwaniu na spadki. Jednocześnie prowadzone są wielomiliardowe inwestycje w nisko i zeroemisyjne źródła energii.
Transformacja energetyczna jest kluczowa, by zapewnić konkurencyjność polskiej gospodarki i bezpieczeństwo energetyczne polegające na zagwarantowaniu gospodarstwom domowym i firmom taniej i czystej energii.
Tymczasowym działaniem pomocowym oferowanym przez rząd jest bon energetyczny, czyli jednorazowe świadczenie pieniężne, które trafi do około 3,5 miliona gospodarstw domowych o najniższych dochodach - do 2500 zł (w gospodarstwie jednoosobowym) lub do 1700 zł na osobę. O wypłatę bonu mogą się starać również gospodarstwa domowe o wyższym dochodzie. W tym przypadku wypłacona kwota będzie pomniejszona o kwotę przekroczenia limitu dochodowego (zgodnie z zasadą "złotówka za złotówkę"). Wysokość bonu energetycznego zależy od wielkości gospodarstwa domowego i rodzaju ogrzewania:
Bon energetyczny ma wspierać najuboższe rodziny, co pozwala zminimalizować wpływ podwyżek cen energii na ich budżety. Dotychczasowe rozwiązania, które mroziły ceny prądu dla wszystkich gospodarstw, oznaczały jednakowe wsparcie dla każdego, niezależnie od dochodów. Nowe podejście ma na celu bardziej sprawiedliwe rozdysponowanie pomocy.
Rząd zdecydował się na stopniowe odmrażanie cen energii elektrycznej, aby podwyżki były jak najmniej dotkliwe dla obywateli. Cena energii elektrycznej netto zostanie ustalona na poziomie nieprzekraczającym 500 zł/MWh bez względu na zużycie. Dotychczas do określonego w ustawie zużycia (zazwyczaj 1,5 MWh) płaciliśmy 410 zł za MWh, a po przekroczeniu już 693 zł za MWh. Bez interwencji rządu stawka taryfowa wynosiłaby około 739 zł/MWh netto.
Bon energetyczny z nawiązką zrekompensuje zatem najuboższym gospodarstwom domowym podwyżki cen energii. Przypomnijmy, że obecne zamrożone ceny zostały zatwierdzone przez prezesa URE w grudniu 2021 roku i miały obowiązywać do końca 2022 roku.
Warto również dodać, że na drugą połowę 2024 roku zostanie utrzymana dotychczasowa cena maksymalna na poziomie 693 zł/MWh bez względu na zużycie dla odbiorców wrażliwych, czyli instytucji samorządowych, podmiotów użyteczności publicznej, np. szkół, żłobków, szpitali. Ta sama cena będzie obowiązywała również małe i średnie przedsiębiorstwa.
Należy pamiętać, że są to ceny netto sprzedaży energii, trzeba zatem doliczyć do nich opłaty dystrybucyjne i podatki.
Dobrą informacją jest również zawieszenie na pół roku pobierania opłaty mocowej dla gospodarstw domowych. Opłata ta obejmuje gotowość elektrowni do produkcji energii (np. w przypadku warunków atmosferycznych zmniejszających produkcję z OZE lub zwiększonego zapotrzebowania na moc). O jej wysokości decyduje prezes URE. Zawieszenie opłaty pozwoli gospodarstwom domowym zaoszczędzić przez pół roku od 19,63 zł do nawet 109,96 zł brutto w zależności od zużycia energii. Przeciętne gospodarstwo domowe, zużywające około 2 MWh rocznie, zaoszczędzi w ciągu pół roku 78,52 zł brutto.
Szczegółowe informacje na temat kształtowania cen energii dostępne są na www.liczysieenergia.pl - platformie kampanii edukacyjnej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.