Od lipca dramatyczny wzrost opłat?

Kilkuset mieszkańców lokali komunalnych protestowało wczoraj przed siedzibą Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego przeciwko podwyżkom czynszów, które mają obowiązywać od 1 lipca. Czynsze mają wzrosnąć o 130 - 160 proc., po podwyżce minimalne opłaty mają wynosić 2,62 zł, a maksymalne 8,34 za metr kwadratowy.

Protestujący weszli wczoraj do budynku, gdzie trwała sesja Rady Miejskiej, przedstawili swoje argumenty radnym i prezydentowi. Kilkuosobowa delegacja rozmawiała z prezydentem miasta, Tadeuszem Truskolaskim.

Mieszkańcy domagają się od prezydenta rozłożenia podwyżek w czasie i ponownego ich przeliczenia. "Nie mieszkamy w apartamentach"; "Dość podwyżek czynszów" - takie hasła widniały na transparentach, które ze sobą przynieśli.

Zbigniew Górski powiedział w imieniu protestujących, że mieszkańcy nie są przeciwni podwyżkom, ale powinny być one oparte na jasnych kryteriach, uwzględniających realną sytuację lokatorów mieszkań komunalnych. Jak mówił, w niektórych przypadkach czynsz wzrośnie o 130 - 160 proc., a 80 proc. lokatorów w mieszkaniach komunalnych to emeryci i renciści, których nie stać na duże podwyżki.

Reklama

Edyta Charkiewicz złożyła w imieniu protestujących listę pytań dotyczących podwyżek, m.in. szczegółowych kryteriów wraz z podpisami około tysiąca osób protestujących przeciwko wzrostowi opłat.

Prezydent podczas sesji wysłuchał mieszkańców, a potem zaprosił ich przedstawicieli na rozmowy. Rzeczniczka prezydenta, Urszula Sienkiewicz-Nogal, powiedziała, że ustalono m.in., iż za tydzień zostanie zorganizowane w tej sprawie spotkanie z zarządzającym mieszkaniami komunalnymi Zarządem Mienia Komunalnego (ZMK).

O podwyższeniu opłat za lokale komunalne zdecydowali w listopadzie 2007 roku radni. Mają one wejść w życie 1 lipca. Do tego czasu miał być przygotowany m.in. program osłonowy dla osób w najtrudniejszej sytuacji, program zamiany mieszkań, bonifikaty do wykupu mieszkań. Przygotowano także program oddłużeniowy.

Jak poinformował prezydent Truskolaski, w Białymstoku jest prawie 8 tys. lokali komunalnych, z czego około 400 to lokale socjalne. Z danych ZMK wynika, że w lokalach tych mieszka około 7 proc. mieszkańców miasta. Czynsze mają być wyliczane indywidualnie dla poszczególnych mieszkań.

Według ZMK, średni czynsz przed podwyżką to 323 zł, po wzroście opłat ma to być 513 zł. Jak poinformowała rzeczniczka ZMK Małgorzata Wnuk, minimalny czynsz wynosił dotychczas 1 zł za metr kwadratowy, a maksymalny 3,19 zł. Po podwyżce minimalne opłaty mają wynosić 2,62 zł, a maksymalne 8,34 za metr kwadratowy.

Stawki nalicza się m.in. w zależności od tego, czy mieszkanie jest w centrum, czy na peryferiach miasta, w zależności od wieku budynku, piętra, na którym dany lokal się znajduje, oraz tego, jak jest wyposażony - np. czy posiada gaz lub instalację sanitarną.

ZMK podkreśla, że ostatnia podwyżka czynszów miała miejsce w 2002 roku, a dotychczasowe stawki były jednymi z najniższych w Polsce. Uzyskane z podwyżek pieniądze mają być przeznaczone na remonty budynków komunalnych, które są w złym stanie. Jak poinformowała Wnuk, najbiedniejsi podwyżek nie odczują. ZMK informowało wcześniej, że z podwyżek chciałoby pozyskać w 2009 roku na remonty ok. 8-9 mln zł i ok. 18 mln zł w roku 2010.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | metr | czynsz | opłaty | Czynsze | oplaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »