Oddajcie Stoen
Parlamentarzyści - z każdej opcji politycznej - jednoznacznie źle oceniają sprzedaż 85% akcji Stoenu przez Skarb Państwa. Poseł LPR Gabriel Janowski zablokował na cały dzień salę sejmową i zaryzykował nawet utratę 6-miesięcznego uposażenia byle tylko doprowadzić do odwołania umowy sprzedaży.
Sejm musiał przerwać obrady z powodu protestu Gabriela Janowskiego. Domagał się on również wstrzymania prywatyzacji grupy G-8 (dystrybutorzy energii w regionie Pomorza i centralnej Polski). Znany z kontrowersyjnych sposobów manifestacji poglądów poseł Ligi Polskich Rodzin nie był jednak wczoraj osamotniony. Ministra skarbu Wiesława Kaczmarka za pospieszną i pozbawioną logiki prywatyzację Stoenu, warszawskiego dystrybutora energii, krytykowali również inni posłowie. - Mnie się wydaje, że w momencie gdy minister Kaczmarek nie wykonał programu prywatyzacyjnego (na 2002 r. - red.) nawet na poziomie 50%, podjął dość dramatyczną decyzję - powiedział Wiesław Walendziak, szef sejmowej Komisji Skarbu. - Ta prywatyzacja autentycznie nam się nie podoba. Chcemy porozmawiać o przyszłości branży energetycznej, jej restrukturyzacji, a dopiero na tym tle o pomysłach prywatyzacyjnych - stwierdził Zbigniew Kuźmiuk, szef Klubu PSL. Klub parlamentarny PSL wydał nawet oświadczenie, w którym stwierdza, że sprzedaż Stoenu jest niezgodna z umową koalicyjną. Jeszcze wczoraj wieczorem (po zamknięciu tego wydania PARKIETU) sprawę prywatyzacji Stoenu badała na specjalnym posiedzeniu sejmowa Komisja Skarbu.
Gościem parlamentarnego klubu PSL był dzień wcześniej senator Jerzy Suchański z SLD, szef parlamentarnego zespołu ds. restrukturyzacji energetyki, który przekonywał posłów, że prywatyzacja sektora energetycznego nie jest w tej chwili dobrym rozwiązaniem. - Jeżeli w ogóle prywatyzować spółki dystrybuujące energię, to trzeba poprzedzić tę prywatyzację sprzedażą zakładów wytwórczych. Już teraz nie ma zbyt wielu chętnych na polskie elektrownie. Jeśli sprzedamy najpierw dystrybutorów, którzy będą mogli w przyszłości importować tańszy prąd z zagranicy, chętnych na elektrownie nie będzie wcale - przekonywał senator.
Zaledwie tydzień wcześniej minister skarbu taką wizję prywatyzacji sektora energetycznego przedstawił na konferencji Power Bridge w Warszawie. - Jeśli mamy taką spójną strategię, to dlaczego minister skarbu co innego mówi, a co innego robi? - zarzucał senator Suchański. - Nie jest to chyba wielkie zaskoczenie. Ja wykonywałem tylko to, co wynikało z przyjętych przez rząd kierunków prywatyzacji na rok 2002 oraz z założeń polityki energetycznej i z decyzji samego rządu - bronił swojej decyzji Wiesław Kaczmarek. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że on sam nie jest do końca zadowolony z podpisanej we wtorek umowy sprzedaży 85% akcji Stoenu koncernowi RWE, zwłaszcza z wynegocjowanego przez pracowników spółki pakietu socjalnego. Ostatecznie treści pakietu nie ujawniono. - Chodzi o to, aby nie był on wykorzystywany do podnoszenia żądań od inwestorów przez pracowników innych spółek sektora - powiedział nam Marek Mazgało, szef Związku Zawodowego Pracowników Stoenu, który uczestniczył w negocjacjach z inwestorem. Prasa powołując się na nieoficjalne źródła podaje, że pracownicy Stoenu uzyskali 6-letnie gwarancje zatrudnienia, 14 tys. zł premii prywatyzacyjnej i sprzedaż akcji pracowniczych po cenie wynoszącej 85% ceny, jaką zapewnili sobie uzyskał Skarb Państwa. - To nie są prawdziwe informacje - powiedział tylko M. Mazgało.
- To prawda, że prywatyzacja najpierw dystrybutorów energii, a potem wytwórców nie jest korzystna, zwłaszcza dla tych drugich. Ale nie ma co kruszyć kopii z powodu jednego Stoenu - komentuje Rafał Jankowski, analityk CDM Pekao S.A.