Odkryj urodę francuskich Pirenejów

Sytuacja jest doprawdy komfortowa. Wsiadam w Krakowie do nowego boeinga Ryanaira, a za dwie i pół godziny ląduję w Lourdes, u stóp Pirenejów, na samym końcu Francji i przy granicy z Hiszpanią. Mam tam wiele w jednym. Tak lubię.

Jeśli do Lourdes ściągnęła Cię tylko sława tamtejszego sanktuarium maryjnego i chęć przeżycia niezwykłego spotkania z Bogiem, dostaniesz to, na co czekasz.

Zamieszkałeś w Lourdes? Dobry wybór. Miasto jest małe, ale we Francji tylko w Paryżu jest więcej hoteli. Uwaga - w sezonie zimowym czynnych jest niewiele (w tym całoroczna "Panorama"), sezon letni zaczyna się 1 kwietnia. Gdy zmierzasz do sanktuarium szukaj napisów "Grotta". Zawsze trafisz. Znajduje się nad rzeką Gave de Pau, w miejscu wyciętego lasu. Wszak to tutaj w 1858 r., przy źródełku w jaskini Massabielle 14-letniej Bernadette Soubirous ukazywała się Matka Boska. Jednocześnie w mieście i okolicy notowano przypadki fenomenalnych uzdrowień osób beznadziejnie chorych. To tam Bernadetta od Matki Bożej usłyszała "Ja jestem niepokalane poczęcie".

Reklama

Kościół uznał to za cud. W Lourdes powstał największy na świecie ośrodek maryjnych pielgrzymek, Bernadetta od 1933 r. jest świętą Kościoła rzymskokatolickiego.

W programie obowiązkowym sanktuarium są oczywiście dwupoziomowy kościół z drugiej połowy XIX wieku, neobizantyjski kościół Różańcowy z końca XIX wieku, podziemna bazylika św. Piusa X (wewnątrz 25 000 miejsc!). Po drugiej stronie rzeki liczne szpitale dla chorych, często bardzo ciężko lub beznadziejnie, szukających pomocy u Najświętszej Panny.

Wszędzie widzę wolontariuszy w charakterystycznych różowych strojach.

Jeśli przyleciałeś w czwartek i wracasz w niedzielę, a nie chcesz lub nie możesz ruszyć w góry lub do gorących źródeł, w Lourdes zostaje Ci sanktuarium ze wszystkimi przyległościami, stare centrum miasta z XIV-wiecznym zamkiem (piękny widok na cała okolicę i Pireneje!), kolejka terenowa (jak na Gubałówkę, widoki równie wspaniałe) i lokalna kuchnia z lekkimi wpływami hiszpańskimi i góralskimi.

Jeśli chcesz trochę spokoju w czasie pobytu w Lourdes, przyleć w marcu, jeszcze przed sezonem. Będzie czas na zadumę i spokojny spacer po mieście oraz lokalne atakcje.

Jeśli chcesz swoją wycieczkę rozszerzyć i zwiedzić okolicę, podjąłeś słuszną decyzję. Lourdes leży u podnóża wysokich gór, stąd wszędzie jest blisko - do Hiszpanii, nad Morze Śródziemne i Atlantyk, do Baskonii francuskiej i hiszpańskiej, Tuluzy (fabryka Airbusa). Przede wszystkim zaś w góry.

Jeśli lubisz narty i gorące źródła, za bazę obierz Cauterets. Stąd kolejki zawiozą Cię w wysokie góry, gdzie pojeździsz do późnej wiosny. Po nartach mięśnie odpoczną w gorących wodach. Wszystko na miejscu.

Lubisz atmosferę górskich uzdrowisk z oryginalną architekturą - wybierz Cauterets albo Luz St Saveur, gdzie ciepłe wody uleczyły m.in. Eugenię, żonę cesarza Napoleona III z niepłodności.

Być w Pirenejach i nie odwiedzić Gavarnie to duży błąd. Z wioski Gavarnie, ośrodka narciarstwa biegowego i alpejskiego, prowadzi szlak do Cirque Gavarnie, naturalnego amfiteatru o średnicy ok. 6 km. Cyrk lodowcowy otaczają szczyty Pic du Taillon (3144 m n.p.m.), Pico Marboré (3220 m n.p.m.) i Astazou (30 71 m n.p.m), wznoszące się na granicy Francji z Aragonią (wspólnota autonomiczna w Hiszpanii). Głównym celem wycieczek do cyrku lodowcowego jest najwyższy (ma 422 m) we Francji wodospad (Grande Cascade de Gavarnie) na górskim potoku Gave de Pau oraz słynna Szczerba Rolanda - Br?che de Roland (2804 m n.p.m.).

Przełęcz, wyglądająca jak wyrwa w skale, ma 40 m szerokości i 100 m głębokości. Według legendy, umierający z ran Roland po bitwie w wąwozie Roncevaux (15 sierpnia 778 r.) uderzył nim w skałę, chcąc zniszczyć swój cudowny miecz Durendal, by nie dostał się w ręce pogan (Basków, którzy osaczyli oddział Rolanda, w akcie zemsty za ich miasto Pamplonę, które zburzył król Franków Karol Wielki). ""Ha, Durendalu, jakiś ty piękny, jaki jasny i biały! (...) Tobą zdobyłem tyle i tyle krajów, które dzierży Karol siwobrody. O ciebie, mieczu, gryzie mnie ból i troska. (...) Obyś nigdy nie dostał się w ręce tchórza!" Roland uderzył mieczem o głaz! Walił nim więcej, niżbym zdołał powiedzieć. Miecz zgrzyta, nie pryska ani się nie łamie. Odskakuje ku niebu." (Pieśń o Rolandzie, przekł. T. Boy-Żeleński).

Cyrk nie jest przereklamowany - to olśniewające miejsce otoczone dziesięcioma 3-tysięcznikami, zastygłymi w lodzie wodospadami, z obłędymi widokami. Do cyrku z parkingu prowadzą dwie drogi. Latem w tej kotlinie u stóp gór organizowane są koncerty. Po szczytach idzie granica z Hiszpanią. Z tamtej strony jest... łagodny płaskowyż z łagodnym dojściem.

Masz jeszcze trochę czasu? Jedź koniecznie koleją linową z La Mongie na szczyt Pic du Midi de Bigorre. Jest tam obserwatorium astronomiczne i kapitalny widok na góry z wysokości 2870 m. Budowę rozpoczęto jeszcze w 1878 r.

Most Hiszpański? Brzmi zupełnie normalnie, ale to urzekające miejsce, gdzie po krótkim spacerzez z parkingu, widzimy wodospady i słynny, wyglądający niepozornie most, przez który od strony Hiszpanii przez wieki - na podstawie międzypaństwowych umów - przechodzili do Francji przez Pireneje pasterze z owcami i bydłem. Gdy po tamtej stronie roslinność jest już wyschnięta, hiszpańscy górale pojawiają się w Oksytanii także i teraz.

Wszystkie atrakcje krajobrazu uzupełnia gościnność, supersmaczna kuchnia, otwartość gospodarzy. Czułem się tam znakomicie, czego i Wam życzę.

Krzysztof Mrówka

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »