Ogórkowy kryzys dopadł również Polskę

Od wybuchu epidemii w Niemczech polscy klienci omijają ogórki szerokim łukiem, chociaż minister rolnictwa Marek Sawicki zapewnia, że nasze warzywa i owoce są bezpieczne - informuje "Gazeta Wyborcza".

Zdaniem ministra rolnictwa, za wcześnie na szacunki strat, ale przyznał, że polski rynek się załamał.

Sprzedawcy skarżą się, że klienci nie chcą kupować warzyw, przede wszystkim ogórków.

Nad tym, żeby Polacy kupowali bezpieczną żywność, czuwają: Państwowa Inspekcja Sanitarna, Inspekcja Handlowa, Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Inspekcja Weterynaryjna.

Teraz nie ma jakiegokolwiek zagrożenia jakości artykułów żywnościowych w naszym kraju - czytamy w gazecie.

Więcej w "Gazecie Wyborczej".

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »