OPEC podtrzyma dostawy ropy

Przywódcy państw członkowskich Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) zobowiązali się do kontynuowania "zadowalających, wystarczających i punktualnych" dostaw dla światowych odbiorców.

Przywódcy państw członkowskich  Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) zobowiązali  się do kontynuowania "zadowalających, wystarczających  i punktualnych" dostaw dla światowych odbiorców.

Zobowiązanie takie znalazło się w deklaracji wydanej na zakończenie dwudniowego szczytu w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie. Spotkanie przywódców państw kartelu odbyło się w sytuacji, kiedy ropa naftowa osiąga na światowych rynkach bardzo wysokie ceny.

"Potwierdzamy nasze zobowiązanie do kontynuacji zadowalających, punktualnych i wystarczających dostaw na światowy rynek" - głosi komunikat OPEC, którego przedstawiciele nie wspomnieli jednak o słabnącym dolarze. W ostatnich dniach przywódcy OPEC ostrzegali, że nie należy oczekiwać wzrostu produkcji ropy mimo wysokiego poziomu cen, co ich zdaniem jest efektem głównie spekulacji finansowych.

Reklama

Szefowie państw OPEC wezwali też do bardziej zdecydowanych działań na rzecz zwalczania ubóstwa na świecie i zapewnili, że rozumieją konieczność ochrony środowiska.

Przedstawiciele Kuwejtu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kataru poinformowali w niedzielę, że każdy z tych krajów przekaże po 150 mln dolarów na stworzony przez Arabię Saudyjską fundusz ochrony środowiska.

Z kolei lewicowy prezydent Ekwadoru Rafael Correa wyraził opinię, że inicjatywy ochrony środowiska w krajach ubogich powinny być wspierane przez najzamożniejsze państwa świata. Zaproponował, by na kraje będące największymi konsumentami ropy nałożyć specjalny podatek, z którego finansowana byłaby ochrona środowiska.

"Jeśli Europa chce oddychać czystym powietrzem z dżungli amazońskiej, Amazonia nie powinna za to płacić" - oświadczył.

Ekwador został ponownie formalnie przyjęty do kartelu w ten weekend, po tym jak kraj ten opuścił organizację w 1992 roku, nie chcąc akceptować jej kwot wydobywczych.

Wśród uczestników szczytu byli prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad i prezydent Wenezueli Hugo Chavez - dwaj zdeklarowani wrogowie Stanów Zjednoczonych.

W sobotę Chavez ostrzegł, że ceny ropy - obecnie ok. 100 dolarów za baryłkę - mogą nawet się podwoić, jeśli USA zaatakują Iran z powodu sporu wokół irańskiego programu nuklearnego.

Członkami OPEC są Algieria, Angola, Arabia Saudyjska, Ekwador, Indonezja, Irak, Iran, Katar, Kuwejt, Libia, Nigeria, Wenezuela i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Kraje te wytwarzają ponad 30 milionów baryłek ropy dziennie, co stanowi 40 proc. światowej produkcji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: przywódcy | prezydent | dostawy | ropa naftowa | OPEC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »