Opłaca się handlować emisjami
Praterm na handlu uprawnieniami zarobił milion euro. Ciepłownicza spółka Praterm jako pierwsza zaryzykowała handel prawami do emisji dwutlenku węgla. Zagrała na giełdzie w Londynie i wygrała.
W Polsce nie można jeszcze handlować uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, mimo że nasze firmy posiadają nadwyżkę takich pozwoleń. Nie oznacza to jednak, że zawieranie transakcji jest niemożliwe. Handlować kontraktami na emisję CO2 można na kilku europejskich rynkach. Usługę taką oferuje m.in. BRE Bank, który pośredniczył przy transakcjach Pratermu - spółki ciepłowniczej notowanej na giełdzie. Warszawska firma ma nadwyżkę w postaci prawa do emisji 90 tys. ton CO2. W drugiej dekadzie kwietnia sprzedała wszystkie swoje uprawnienia za blisko 30 euro za tonę, czyli w sumie za 2,67 mln euro. Kilka dni później na europejskim rynku handlu CO2 nastąpił krach. Cztery państwa poinformowały, że posiadają jeszcze znaczne nadwyżki emisyjne. Ceny kontraktów spadły w ciągu jednego dnia do ok. 17 euro za tonę. Wtedy Praterm odkupił swoje 90 tys. uprawnień. Zysk z transakcji przekroczył 1 mln euro.
- To nie jest spekulacja, bo naprawdę mamy zweryfikowane nadwyżki praw do emisji. Zdecydowaliśmy się zawrzeć transakcję na giełdzie w Londynie, aby zabezpieczyć sobie cenę uprawnień na przyszłość. Zrobiliśmy to tuż przed załamaniem rynku i zarobiliśmy - mówi Edward Kowalewski, prezes Pratermu.
Teraz cena prawa do emisji jednej tony dwutlenku węgla kształtuje się na poziomie ok. 15 euro. Największę i najbardziej płynnę giełdę, na której można handlować kontraktami, jest Intercontinental Exchange.
Michał Śliwiński
