Orka przypłynie z Francji?

Francuzi lobbują za sprzedażą Polsce okrętów podwodnych - pisze "Nasz Dziennik". Za kilka miesięcy MON ma ogłosić przetarg na zakup jednostek dla Marynarki Wojennej. Umowa ma być podpisana na przełomie 2016 i 2017 roku.

Francuzi lobbują za sprzedażą Polsce okrętów podwodnych - pisze "Nasz Dziennik". Za kilka miesięcy MON ma ogłosić przetarg na zakup jednostek dla Marynarki Wojennej. Umowa ma być podpisana na przełomie 2016 i 2017 roku.

O kontrakt, oprócz Francuzów i ich okrętu Scorpene, walczą też Niemcy i Szwedzi. Francja proponuje, że zbuduje dwie jednostki w stoczni w Gdyni, z dużym udziałem naszego przemysłu. Trzecia powstanie u Francuzów. W naszych zakładach okręty mają być serwisowane.

Francja chce sprzedać nam okręty razem z pociskami rakietowymi NCM i kodami źródłowymi. MON miał rozpocząć rozmowy z dostawcami w styczniu, jednak przełożył je na marzec, bo uznał, że takie pociski będą jednak koniecznym wyposażeniem.

Zdaniem cytowanego przez "Nasz Dziennik" komandora w stanie spoczynku Maksymiliana Dury, w razie konfliktu na Bałtyku okręty podwodne służące do torpedowania jednostek będą niepotrzebne, za to te uzbrojone w rakiety manewrujące mają duże możliwości odstraszenia przeciwnika.

Reklama

Więcej - w "Naszym Dzienniku".

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: uzbrojenie | marynarka wojenna | MON
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »