Orlen na rozdrożu
Sprzeczne interesy grup nacisku oddziaływujących na PKN Orlen sprawiają, że płocki koncern nie potrafi skoncentrować swoich działań na dwóch-trzech strategicznych kierunkach. Skarb Państwa zachęca go do wejścia w "wielką chemię", a Jan Kulczyk - w spółkę Autostrada Wielkopolska.
Obradująca wczoraj rada nadzorcza PKN zajmowała się m.in. strategią zaopatrzenia w ropę naftową. Dotychczasowy kontrakt z firmą J&S Energy (dostarcza ok. 70 proc. zużywanego przez Orlen surowca) wygasa z końcem br. Tymczasem, ze względu na zapewnienie bezpieczeństwa dostaw, od tego samego podmiotu nie powinno pochodzić więcej niż 35-40 proc. ropy. Nie wiadomo jednak jaką decyzję podejmą ostatecznie w tej sprawie władze koncernu, gdyż także przedstawiciele aktualnego zarządu bardzo dobrze oceniali realizację zawartego przez poprzedników kontraktu z J&S.
Biuro prasowe Orlenu potwierdziło, że trwają rozmowy z kilkoma potencjalnymi dostawcami, do których wysłano wcześniej zapytanie ofertowe. Z informacji PG wynika, że oprócz J&S w tym gronie mogą być m.in. takie firmy jak Veba, Vitol i Petraco. Pikanterii sprawie nadaje niedawna wypowiedź ministra skarbu Wiesława Kaczmarka, który dał do zrozumienia, że państwo chciałoby mieć wpływ na negocjowanie przez rafinerie warunków dostaw ropy do kraju.
Przedmiotem obrad była także treść uzgodnionych 23 października umów handlowych związanych z utworzeniem z firmą Basell Europe Holdings joint-ventures. To biznesowe powiązanie z rynkiem europejskim, mające na celu realizację nowoczesnego kompleksu produkcyjnego poliolefin przy niższym poziomie kosztów eksploatacyjnych, powinno zaowocować wyższą zyskownością niż ta, którą Orlen mógłby osiągnąć działając na własny rachunek. Koszt tego przedsięwzięcia szacowany jest na 0,5 mld euro, a spółka PKN Poliolefiny ma rozpocząć działalność na początku 2003 r.
Skarb państwa, z którym bezpośrednio bądź pośrednio związani są niemal wszyscy członkowie rady nadzorczej Orlenu naciska, aby płocki koncern zaangażował się w wielką syntezę chemiczną. Takie rozwiązanie wymagałoby jednak znacznych środków na restrukturyzację zakładów chemicznych w Tarnowie (wkrótce złoży wniosek o wszczęcie postępowania układowego), Policach, Kędzierzynie (znajduje się w trakcie realizacji postępowania układowego) czy Puławach. Tymczasem Orlen w ciągu 2 tygodni powinien formalnie potwierdzić wstępną akceptację parametrów oferty na zakup Rafinerii Gdańskiej złożoną uprzednio przez Rotch-Łukoil. Przy aktualnych parytetach z Rotch oznacza to konieczność wyasygnowania przez PKN co najmniej 166 mln USD. Koncern rozważa także zaangażowanie w projekty dalekie od jego petrochemiczno-paliwowej specjalizacji. Jan Kulczyk usiłuje nakłonić firmę do zakupu od Orbisu pakietu akcji Autostrad Wielkopolski.
KOMENTUJE DLA PG
Wiesław Walendziak, przewodniczący sejmowej Komisji Skarbu Państwa:
Rząd śpiewa dziś właściwie piosenkę "Wszystko się może zdarzyć..." Nie mówi, jaka jest jego rekomendacja co do przyszłości RG, z drugiej zaś strony ustami swoich przedstawicieli bardzo silnie akceptuje budowę grupy kapitałowej Lotos, do której miałyby wejść rafinerie południowe i "Petrobaltic". W ten sposób podważa sens niedawnego poprawiania wielowariantowego programu własnego autorstwa, które zderza się z siłą potwierdzających pewne rozstrzygnięcia faktów. Podobno do RG zgłosili się także poważni inwestorzy finansowi z zagranicy.
