Orzeczenia Trybunału prawa nie naprawią

Ponad 100 przepisów w 2006 roku było niezgodnych z konstytucją lub prawem międzynarodowym. Trybunał Konstytucyjny wyznacza standardy uchwalania prawa w demokratycznym państwie. Sejm od wielu lat z uporem nie wykonuje orzeczeń Sądu Konstytucyjnego.

Ponad 100 przepisów w 2006 roku było niezgodnych z konstytucją lub prawem międzynarodowym. Trybunał Konstytucyjny wyznacza standardy uchwalania prawa w demokratycznym państwie. Sejm od wielu lat z uporem nie wykonuje orzeczeń Sądu Konstytucyjnego.

Z roku na rok wzrasta liczba niekonstytucyjnych przepisów. Mijający rok okazał się pod tym względem rekordowy. Sędziowie wydali 106 wyroków, w tym 48 razy orzekali o niezgodności ustaw i rozporządzeń z ustawą zasadniczą. Niekonstytucyjnych okazało się ponad 100 przepisów z różnych dziedzin prawa.

Może nowemu prezesowi Jerzemu Stępniowi uda się osiągnąć równowagę w stanowieniu prawa pomiędzy Trybunałem a parlamentem

Trybunał orzekał na wniosek rzecznika praw obywatelskich, korporacji prawniczych, posłów, odpowiadał na pytania sądów i rozpatrywał skargi konstytucyjne. Tych ostatnich liczba wzrasta z roku na rok.

Wolność prasy, areszt i zawody prawnicze

W każdym roku Trybunał zajmuje się sprawami o doniosłym znaczeniu nie tylko prawnym, ale także społecznym. W roku 2005 rozstrzygał m.in. o konstytucyjności Europejskiego Nakazu Aresztowania, Traktatu Akcesyjnego, dostępu do dokumentów IPN-u.

W mijającym roku przed Trybunałem stanął problem m.in. wolności zgromadzeń, dostępu do zawodów prawniczych, samorządowej Ordynacji wyborczej, tymczasowego aresztowania i wolności prasy.

Najgłośniejsze orzeczenia dotykały problemu dostępu do zawodów adwokata i radcy prawnego. Trybunał w kwietniu i listopadzie 2006 r. zakwestionował uchwaloną w czerwcu 2005 r. ustawę o zmianie ustawy o adwokaturze i niektórych innych ustaw, ustawę będącą sztandarem wyborczym PiS-u. Zdaniem sędziów większe otwarcie na pomoc prawną musi opierać się na klarownych przesłankach i nie powinno pomijać odpowiednich instrumentów ochronnych, istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa prawnego osób korzystających z takiej pomocy. W ocenie TK ustawa nie spełniała wymogów przyzwoitej legislacji.

Reklama
Jak orzekał Trybunał Konstytucyjny

Rok 2003
70 wyroków
43 o zgodności zaskarżonych przepisów z konstytucją,
27 o niezgodności

Rok 2004
79 wyroków
37 o zgodności zaskarżonych przepisów z konstytucją,
42 o niezgodności

Rok 2005
92 wyroki
51 o zgodności zaskarżonych przepisów z konstytucją,
41 o niezgodności

Rok 2006
106 wyroków
58 o zgodności zaskarżonych przepisów z konstytucją,
48 o niezgodności

Orzecznictwo Trybunału wyznacza standardy uchwalania prawa i jego interpretacji w demokratycznym państwie prawa. Każdy wyrok z uzasadnieniem jest postulatem pod adresem legislatorów. Zajmując się problemem wolności zgromadzeń, sędziowie uznali, że niedopuszczalne jest uzależnienie zorganizowania zgromadzenia od uzyskania zezwolenia na jego przeprowadzenie. Pozostawienie nadmiernego luzu decyzyjnego organom administracji publicznej powoduje obniżenie konstytucyjnego standardu wolności zgromadzeń.

Rozstrzygając problem wolności prasy w kontekście przestępstwa zniesławienia, Trybunał uznał, że wolności i prawa obywatelskie, takie jak np. cześć, dobre imię i prywatność, w pewnych warunkach mogą zasługiwać na pierwszeństwo w kolizji z wolnością słowa oraz wolnością prasy.

>Nie zawsze wyrok kończy dzieło

Z orzecznictwem Trybunału wiąże się problem wykonywania jego orzeczeń.

Trybunał Konstytucyjny jest sądem prawa, lecz prawa samodzielnie nie tworzy. Z reguły po wydanym wyroku, stwierdzającym niekonstytucyjność przepisów, wymagane są działania prawotwórcze. Niekonstytucyjność przepisu oznacza, że wypada on z systemu prawa, powoduje lukę, której nie można wypełnić nawet w drodze racjonalnej interpretacji przepisów. Konieczne staje się uchwalenie nowych, zgodnych z konstytucją regulacji. Jak pokazuje doświadczenie ostatnich lat, mimo że Trybunał coraz częściej odracza wejście w życie wyroku, dając czas na uchwalenie nowych przepisów, nasz ustawodawca nie wykorzystuje danego mu czasu. Wyroki Trybunału nie są wykonywane. Najjaskrawszym przykładem może być ustawa Prawo o adwokaturze - przez blisko dwa lata, po wyroku TK z 18 lutego 2004 r. (P 21/02), nie mogły odbywać się przyjęcia na aplikację adwokacką, bo posłowie zapomnieli o uchwaleniu nowych przepisów.

Ale niewykonywanie wyroków to o wiele więcej niż niedopuszczanie do luk w prawie.

- Niewykonywanie wyroków to także pomijanie stanowiska TK wyrażonego w uzasadnieniu wyroku co do wadliwości istniejących rozwiązań prawnych. Tak było np. w wypadku słynnej ustawy 203

K 43/01, co w konsekwencji doprowadziło do niekorzystnych dla skarbu państwa rozstrzygnięć sądowych przyjmujących odpowiedzialność odszkodowawczą władzy publicznej - zwraca uwagę prof. Marek Safjan, były prezes TK.

- To również niepodejmowanie działań prawodawczych w związku z przyjętą przez TK sygnalizacją. Taka sytuacja dotyczy ustawy o ochronie praw lokatorów w zakresie odnoszącym się do zasad kształtowania czynszu w lokalach mieszkalnych i kryteriów sądowej weryfikacji tych czynszów - mówi prof. Safjan.

Niewykonywanie wyroków Trybunału jest zaniechaniem, które musi być postrzegane w kategoriach odpowiedzialności politycznej parlamentu. Póki co posłowie nie boją się tej odpowiedzialności. Prawo nie przewiduje dla nich żadnych sankcji za bezczynność.

Jakość prawa systematycznie obniża się

Pomysłów na to, jak rozwiązać problem niewykonywania wyroków Trybunału, jest kilka. Profesor Safjan mówi o potrzebie zmian w regulaminie Sejmu, które zapewnią efektywne monitorowanie orzecznictwa, a także preferencje proceduralne dla projektów ustaw, które stanowią konsekwencję wyroków TK. Choć niewykonywanie orzeczeń jest problemem narastającym od kilku lat, w Sejmie nie podejmuje żadnych kroków, by go rozwiązać. Taki stan rzeczy obniża zaufanie do instytucji państwa prawa i bezpośrednio wpływa na obniżanie się jakości tworzonego w Polsce prawa. GP od kilku lat monitoruje stan polskiego prawodawstwa. Eksperci są zgodni. Proces prawodawczy wymaga zmian. W Polsce istnieje nadregulacja systemu, prawo jest nieprzyjazne dla obywateli, duża część ustaw to zwykle buble legislacyjne. Opinie te potwierdzają orzeczenia TK. W mijającym roku blisko 100 przepisów z różnych dziedzin prawa okazało się niezgodnych z konstytucją.

Agnieszka Wyszomirska

OPINIE

Antoni Kamiński
Instytut Studiów Politycznych PAN

Politycy dążący do władzy absolutnej będą starali się omijać na drodze wszystkich, którzy nie zgadzają się z ich ideologią. Na tej drodze staje niekiedy Trybunał, który nie boi się wyrazić swojej dezaprobaty dla rozwiązań podejmowanych przez obecnie rządzącą opcję polityczną. Przykładem jest chociażby spór o korporacje. Trybunał nie stwierdził nawet, że reforma jest niesłuszna, ale podkreślił, że nowelizacja jest niekonstytucyjnie sformułowana. Rządzący odebrali to natomiast jako krytykę wprowadzanych przez nich zmian.

Ryszard Piotrowski
konstytucjonalista, Uniwersytet Warszawski

Rola Trybunału będzie tym większa, im słabsza będzie władza ustawodawcza i dokonywane przez nią zmiany legislacyjne. Trybunał odgrywa nie tylko rolę strażnika konstytucji, ale i reprezentanta rozmaitych wartości, których znaczenia ustawodawca nie dostrzega. W roli przypisywanej zwykle władzy ustawodawczej i wykonawczej zaczynają obecnie występować sędziowie. To zjawisko będzie się pogłębiać. Notował Adam Makosz
Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: konstytucyjny | safjan | Trybunał Konstytucyjny | trybunał | 100 | standardy | sędziowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »