Ostatnia kopalnia węgla kamiennego w Wielkiej Brytanii zakończy pracę
Dziś zakończy pracę ostatnia głębinowa kopalnia węgla kamiennego w Wielkiej Brytanii. Kopalnia w Kellingley w hrabstwie Yorkshire pada ofiarą taniego, importowanego węgla i przyjętej przez brytyjski rząd strategii redukcji emisji związków węgla.
Kopalnia istnieje od 50 lat, a jej złoża wystarczyłyby na co najmniej 15 lat dalszej eksploatacji.
Jej węgiel opala wielką elektrownię Drax, odległą zaledwie o 10 kilometrów, ale kończący się właśnie kontrakt elektrowni z kopalnią pozwoli tej pierwszej sprowadzać taniej węgiel z Rosji i Kolumbii. Mimo że Kellingley przynosi obecnie zysk, właściciel zamyka kopalnię, przewidując straty.
Pracę straci 450 brytyjskich górników. Ostatni zjadą dziś 700 metrów pod powierzchnię, a potem przejadą 7,5 kilometra podziemną kolejką i kolejne 3, leżąc na pasie transmisyjnym w niskim tunelu. Przepracują swoją ostatnią szychtę na przodku, w temperaturze 30 stopni i przy 90-procentowej wilgotności powietrza.
Górnicy przyznają, że jest to niezwykle ciężka praca. Mówili jednak dziennikowi "The Daily Telegraph", że ich ostatni wyjazd na powierzchnię zamknie trzystuletnią erę w dziejach Wielkiej Brytanii, której historia rewolucji przemysłowej i imperium stała na węglu.