Ostatnie ostrzeżenie dla mocarstwa. Negatywne prognozy
Ostatnia z wielkiej trójki agencji ratingowych - Fitch - obniżyła w nocy prognozę kredytową USA ze stabilnej do negatywnej, utrzymując jeszcze najwyższy rating AAA.
Powodem był uporczywy brak porozumienia w Kongresie odnośnie do sposobów cięcia deficytu budżetowego o 1,2 biliona dolarów w okresie 10 lat (w obszarze wydatków wewnętrznych i na potrzeby armii). Zajmuje się tym 12-osobowy superkomitet złożony po połowie z demokratów i republikanów.
21 listopada br. także Standard & Poor's oraz Moody's Investors Service obniżyły prognozę kredytową USA. W reakcji na degradację prognozy przez Fitcha rentowność 10-letnich obligacji skarbowych USA zwyżkowała natychmiast o 0,01 proc. do 1,98 proc. W tym samym czasie indeks S&P 500 zwyżkował o 2,9 proc.
5 sierpnia br. agencja Standard & Poor's obniżyła rating Stanów Zjednoczonych z AAA o jeden stopień do AA+. Agencja uważa teraz, że federalny dług publiczny do końca tej dekady wzrośnie w USA po wyżej 90 proc. PKB. Dług publiczny liczony z samorządami lokalnymi i rządami stanowymi wyniesie w tym czasie 110 proc. PKB. Na końcu roku budżetowego, 30 września br., deficyt budżetowy wynosił w USA 1,3 bln dolarów (8,7 proc. PKB - był procentowo trzecim najwyższym od 65 lat, po 2009 i 2010 r.).
2 sierpnia br. Agencja Moody's Investor Service obniżyła prognozę kredytową USA ze stabilnej do negatywnej, lecz utrzymała rating AAA. Dała rządowi USA 18-24 miesiące na poprawę sytuacji fiskalnej i zagroziła w przypadku niepowodzenia obniżką ratingu. 23 listopada br. ostrzegła, iż obetnie rating gdy prace superkomitetu skończą się fiaskiem i od 2013 r. rozpocznie się proces automatycznych cięć wydatków budżetowych.
Krzysztof Mrówka
Czytaj raport specjalny Biznes INTERIA.PL "Świat utknął w kryzysie finansowym"