Ostra recesja skończy się w 2009 r.

Gospodarka USA jest obecnie w stanie ostrej recesji, która powinna się zakończyć w tym roku, a w przyszłym powinny powrócić wzrosty - powiedziała prezydent Fed w Cleveland, Sandra Pianalto.

Gospodarka USA jest obecnie w stanie ostrej recesji, która powinna się zakończyć w tym roku, a w przyszłym powinny powrócić wzrosty - powiedziała prezydent Fed w Cleveland, Sandra Pianalto.

Gospodarka USA jest obecnie w stanie ostrej recesji, która powinna się zakończyć w tym roku, a w przyszłym powinny powrócić wzrosty - powiedziała prezydent Fed w Cleveland, Sandra Pianalto.

"Jakkolwiek moja bazowa projekcja zakłada dalsze kurczenie się gospodarki USA w I połowie roku, oczekuję stabilizacji w II połowie" - powiedziała Pianalto w środę w Maumee, Ohio. Zdaniem szefowej Fed w Cleveland, gospodarka Stanów Zjednoczonych powinna ożywić się w 2010 roku, do czego przyczyni się również pakiet stymulujący. Prognoza Pianalto zakłada, iż obecne działania Fed i rządu zakończą się sukcesem i przywrócą stabilizację na rynek finansowy.

Reklama

Kierowany przez byłego prezesa banku centralnego Stanów Zjednoczonych Federal Reserve Paula Volckera zespół ekspertów przygotuje reformę amerykańskiego systemu ściągania podatków, która zapewni skarbowi państwa dodatkowe 300 mld dolarów rocznie - podał w środę Biały Dom.

Jak oświadczył dyrektor prezydenckiego Biura Zarządzania i Budżetu Peter Orszag, zespół zajmie się kwestiami uproszczenia podatków, ograniczenia możliwości ich unikania oraz redukcji "świadczeń korporacyjnych". Każdego roku poprzez niezebrane podatki przepadają setki miliardów dolarów. Sformowany przez Volckera zespół zbada sposoby jeszcze skuteczniejszego redukowania dziury podatkowej - powiedział dziennikarzom Orszag. Według niego, z powodu niewystarczającej sprawności aparatu skarbowego państwo traci każdego roku około 300 mld dolarów. Zespół ma na początku grudnia przedstawić swe ustalenia prezydentowi Barackowi Obamie. Volcker był prezesem Federal Reserve w latach 1979-87, a obecnie przewodniczy powołanemu przez Obamę Zespołowi Doradczemu do Spraw Odnowy Gospodarczej.

- Mimo kryzysu, grupie zarządzających funduszami udało się utrzymać zyski. 25 czołowych menedżerów zarobiło w ub. roku ogółem 11,6 miliardów dolarów - wynika z corocznego rankingu zarządzających funduszami podanego przez "Alpha Magazine". James H. Simons, były profesor matematyki, który zarobił miliardy dolarów dla funduszu hedgingowego Renaissance Technologies, uzyskał w 2008 r. 2,5 miliarda dolarów.

John A. Paulson, który dołączył do listy bogaczy grając na rynku mieszkaniowym, uzyskał 2 miliardy dolarów. George Soros, także od wielu lat obecny na liście bogaczy, zarobił 1,1 miliarda dolarów.

Amerykański indeks Standard & Poor?s 500 może jeszcze spaść o 50 proc. - ocenia Richard Cookson, ekonomista HSBC Holdings. Cookson ocenia, że ceny akcji nadal są podatne na spadki.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »