Ostrzeżenie przed podróbkami środków ochrony roślin

W tym tygodniu ruszyła kolejna odsłona kampanii edukacyjnej Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) oraz Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin przeciwko nielegalnym, w tym podrobionym, środkom ochrony roślin.

Jak poinformowała KAS, tegoroczna edycja wspólnej kampanii, realizowanej już od trzech lat, wystartowała pod hasłem "kupując podróbki, tracisz wiele razy". Zainaugurowana w 2019 roku wspólna kampania edukacyjna pokazuje rolnikom, jak ustrzec się przed utratą plonów i dotacji unijnych.

Początek roku to sezon zakupów środków ochrony roślin. To również czas wzmożonej aktywności przestępców, którzy liczą na szybki i łatwy zysk. W internecie pojawiają się kuszące oferty, a obwoźni sprzedawcy zachęcają do zakupu wszelkiego rodzaju okazjami, m.in. niską cenę. "Należy jednak pamiętać, że są to niezarejestrowane kanały sprzedaży. Podobnie nielegalne jest sprowadzanie środków ochrony roślin zza granicy bez zezwolenia albo pozwolenia ministra rolnictwa" - przestrzega KAS.

Reklama

- Podrabiane i nielegalne środki ochrony roślin mogą mieć poważne skutki dla środowiska oraz zdrowia i bezpieczeństwa konsumentów. Dlatego KAS kolejny raz angażuje się we wspólną kampanię edukacyjną - podkreśliła szefowa Krajowej Administracji Skarbowej Magdalena Rzeczkowska.

W naszych działaniach zwracamy uwagę, że ta pozorna oszczędność w postaci zakupu tańszego produktu, może przerodzić się w poważne koszty - utratę plonu, dotacji unijnych, a także skażenie środowiska - stwierdził dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin Marcin Mucha.

- Rolnicy powinni pamiętać, że oryginalne produkty można kupić wyłącznie w sklepach i hurtowniach wpisanych do rejestrów prowadzonych przez WIORIN, a opakowanie produktu musi posiadać trwale przytwierdzoną etykietę w języku polskim - zaznaczyła dyrektor w Głównym Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa Joanna Tumińska.

Stosowanie środków ochrony roślin o nieznanym składzie chemicznym może spowodować, że preparat nie zadziała, a w skrajnych przypadkach całkowicie zniszczy plony. Nie wiadomo, jakie mogą być konsekwencje zdrowotne dla rolnika wykonującego zabieg.

Trudno też przewidzieć wpływ takiego produktu na środowisko - nielegalne chemikalia mogą gromadzić się w wodach gruntowych oraz w glebie, a także stanowić zagrożenie dla zapylaczy. Dlatego też stosowanie w gospodarstwie podrobionych lub nielegalnych środków ochrony roślin jest karalne.

Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa (WIORIN) może nałożyć m.in. zakaz wykonywania zabiegów środkami, mandat karny i grzywnę, a także nakazać zniszczenie takich środków.

Z raportu Unii Europejskiej wynika, że aż co siódmy środek ochrony roślin w Europie może być podrobiony. Tylko w pierwszej połowie 2020 roku w ramach operacji Silver Axe służby zatrzymały 1346 ton nielegalnych środków ochrony roślin, które wypełniłyby 458 basenów olimpijskich. Także w Polsce oferowano rolnikom takie okazje, z taką propozycją zetknął się co czwarty rolnik.

W Polsce w ramach wspólnych działań służb zaangażowanych w tę operację kontrolną zatrzymano ponad 70 ton (70 118kg/L) nielegalnych środków ochrony roślin oraz tych, co do których stwierdzono nieprawidłowości.

Dzięki skutecznym kontrolom na granicy Polski w ubiegłym roku KAS we współpracy z PIORiN ujawniła 97 przypadków nieprawidłowości polegających na nielegalnym przywozie lub na niedopełnieniu obowiązków dokumentacyjnych. KAS udaremniła m.in. wprowadzenie na rynek ponad 0,5 tony oraz 119 sztuk środków ochrony roślin pochodzących z przemytu.

Zdaniem ekspertów, wykorzystywać można środki ochrony roślin (ŚOR), które zostały dopuszczone do obrotu i stosowania oraz zostały zarejestrowane (po sprawdzeniu ich skuteczności biologicznej). Chemiczne środki ochrony roślin należą do substancji, które w razie przedostania się do organizmu zagrażają zdrowiu i życiu człowieka. ŚOR wykorzystywane w produkcji roślinnej mogą także gromadzić się w naszej żywności.

Z szacunków Komisji Europejskiej wynika, że handel nielegalnymi i podrobionymi środkami ochrony roślin może obejmować blisko 10 proc. wartości rynku).  Jak podał NIK WIORiN nakłada jedynie mandaty na producentów rolnych- średnio 292 zł.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: środki ochrony | nawozy | Rolnictwo / Ochrona środowiska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »