Ożywienie nie jest trwałe!

Według informacji GUS i kół rządowych Polska gospodarka rozwija się w dynamicznym tempie. W pierwszym kwartale osiągnęła wzrost na poziomie 6,5 proc. (rok do roku). W ten sposób można powiedzieć, że Polska wychodzi z recesji.

Niestety wzrost ten jest anemiczny i gospodarka może wejść ponownie w fazę spowolnienia, czyli wzrost gospodarczy będzie się kształtował poniżej 3 proc. Istnieje kilka faktów przemawiających za taką sytuacją.

Nie ma warunków gospodarczych, aby ożywienie miało charakter trwały. Mimo tego, że stopy procentowe są niskie, polityka kredytowa banków nie sprzyja zaciąganiu kredytów przez przedsiębiorców. Powoduje to utrzymywanie się niskiego poziomu inwestycji w kraju i wysokie bezrobocie. Jednocześnie istnienie para-podatków wymusza na przedsiębiorcach ucieczkę do szarej strefy. Bez dokonania gruntownych zmian w polityce gospodarczej państwa ożywienie gospodarcze może potrwać krótko.

Reklama

Liczyliśmy na dopływ do Polski kapitału zagranicznego, w szczególność pieniędzy z UE oraz z offsetu. Teraz, kiedy już jesteśmy w UE, zmalały wysiłki w kierunku czerpania korzyści gospodarczych z członkostwa. Raczej zajmujemy się kłótniami politycznymi z innymi członkami UE. Sprawa offsetu poszła do lamusa i trudno powiedzieć, czy są podejmowane jakieś działania w tej sprawie. Bumar po raz drugi przegrał sztandarowy projekt w Iraku za uczestnictwo Polski w obaleniu Saddama Husseina. Zastanawiające jest, po co właściwe Polska jest w Iraku. Słuchając międzynarodowych stacji telewizyjnych, jak CNN czy BBC World, widać, że zarówno Amerykanie, jak i Brytyjczycy rozważają wyjście z Iraku i szukają winnych nieznalezienia broni masowego rażenia.

Ponadto politycy nie są gotowi do sformowania rządu, który zajmie się naprawą sytuacji gospodarczej kraju, a w szczególności finansów państwa, zmniejszeniem bezrobocia oraz poprawą sytuacji służby medycznej. Politycy są raczej zajęci przygotowywaniem się do wyborów parlamentarnych, które mogą odbyć się wcześniej niż ustanawia to konstytucja.

Ze względu na taką sytuację istnieje duże niebezpieczeństwo, że pojawi się u nas recesja poakcesyjna charakteryzująca się tym, że pomimo, iż jesteśmy w UE, nie potrafimy przyciągnąć inwestycji zagranicznych i jednocześnie dławimy rodzimych przedsiębiorców. Pojawiające się ożywienie gospodarcze może mieć tylko charakter przejściowy, dlatego, że nie stoi na mocnych fundamentach. Pocieszający może być fakt, że zostało zbudowane na działaniach polskich przedsiębiorców, którzy wypracowali wysoką produkcję przemysłową, wysoki eksport oraz dużo depozytów w bankach. Skoro napływ inwestycji zagranicznych jest niewielki, może lepiej ułatwiać życie rodzimym przedsiębiorcom. Tym bardziej, że to oni wypracowali obecne ożywienie gospodarcze, które politycy już chcą skonsumować.

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: politycy | polska gospodarka | gospodarka | ożywienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »