Ożywienie światowej gospodarki
Pojawia się coraz więcej sygnałów o ożywieniu światowej gospodarki. Wszystko zależy oczywiście od Ameryki - jeśli tam jest źle, pogarsza się sytuacja w innych krajach. Gdy Stany Zjednoczone zaczynają nabierać tempa, rusza też gospodarka na świecie.
Najważniejsza dla rynku jest opinia szefa Banku Centralnego.
Alan Greenspan coraz bardziej zaś wydaje się optymistyczny. Tydzień
po tym jak dał do zrozumienia, ze recesję kraj ma już za sobą, szef FED-u
oświadczył, że pojawia się jeszcze więcej optymistycznych oznak wzrostu.
Nadal jednak podkreśla, że odbudowa ekonomii będzie przebiegać powoli,
przynajmniej na początku. Narodowe Biuro Badań Ekonomicznych, które ogłasza
oficjalnie początek i koniec recesji twierdzi tymczasem, że z odpowiednim
oświadczeniem wstrzyma się jeszcze parę miesięcy. Wśród najbardziej obiecujących
oznak wymienia się spadek zapasów i wzrost zamówień u producentów oraz
wysoki poziom zakupów, szczególnie dóbr trwałych – domów i samochodów.
Ten fenomen niektórych skłania nawet do twierdzenia, że recesji w ogóle
nie było. W lutym po raz pierwszy od siedmiu miesięcy wzrosły zarobki,
zanosi się na poprawę na rynku pracy. Specjaliści giełdowi twierdzą, że
obecne ceny akcji są nawet nieco zbyt wysokie w porównaniu z dochodami
przedsiębiorstw, ale wyraźnie wskazuje to na powracającą koniunkturę.
Ożywienie gospodarcze nad Sekwaną będzie szybsze i większe niż to przewidywano
- twierdzi francuski minister gospodarki i finansów Laurent Fabius. Optymizm
ten potwierdzają dane statystyczne i przewidywania niezależnych specjalistów.
Według Międzynarodowej Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju ożywienie
francuskiej gospodarki może być jeszcze szybsze niż przewiduje to tamtejszy
rząd. Wielu inwestorów może bowiem próbować nadrobić czas stracony w okresie
rynkowej niepewności po zamachach terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych.