Pakiet Kluski w maglowaniu
Aż 100 poprawek zgłosili urzędnicy. Niektóre mogą osłabić i tak niewielkie dobrodziejstwa płynące z projektu.
Wczoraj odbyła się międzyresortowa konferencja uzgodnieniowa w sprawie tzw. pakietu Kluski. Okazuje się, że w łonie rządu są spore tarcia. Poszczególne ministerstwa wniosły bowiem szereg zastrzeżeń. Silny opór lobby urzędniczego może doprowadzić do rozwodnienia i tak wątpliwych korzyści, płynących z projektu. Resorty zgłosiły około 100 poprawek. Część pakietu została przyjęta, część nie. W większości spraw nie doszło do rozstrzygnięć.
- Resorty zgłosiły poprawki i uwagi. Odbyła się rzeczowa dyskusja. Zapewniam, że będziemy starać się, by nie dopuścić do umniejszenia znaczenia dla przedsiębiorców. Rząd powinien przyjąć pakiet w ciągu dwóch tygodni - mówi Michał Krupiński, wiceminister skarbu państwa, pilotujący pakiet w imieniu premiera.
Łatwo jednak nie będzie. Szczególną aktywność w rozwadnianiu pakietu przejawia resort finansów.
- Ministerstwo finansów chce przede wszystkim wydłużenia zaproponowanych przez nas krótszych okresów kontroli firm. Tłumaczy się, że zbyt krótkie, dopuszczalne okresy uniemożliwią fiskusowi skuteczne działanie. Ponadto ministerstwo dąży do zawężenia możliwości zawieszania działalności gospodarczej do przypadków działalności sezonowych oraz, by takie zawieszenie trwało tylko 10 miesięcy. My uważamy, że powinny to być dwa lata - mówi dr Jan Lic krakowskiej Akademii Ekonomicznej, współtwórca pakietu Kluski.
Resorty gospodarki oraz sprawiedliwości są przeciwne uznaniu spółek cywilnych oraz jednostek organizacyjnych nie posiadających osobowości prawnej (np. grup kapitałowych) za samodzielnych przedsiębiorców.
- Obawiam się, że nie uda się zliberalizować w tym zakresie przepisów i powiększyć grona przedsiębiorców o spółki cywilne czy grupy kapitałowe - dodaje doktor Lic.
Trzy grosze dołożył też Główny Urząd Statystyczny. Ma on zastrzeżenia do zasad likwidacji REGON-u. Jak na razie nie pojawiły się zastrzeżenia do propozycji wprowadzenia wiążących interpretacji zusowskich, na którą entuzjastycznie zareagowały środowiska biznesowe.
Jarosław Królak