Pandemia rozpuściła także lody, spadek konsumpcji o 20 procent
O 20 procent spadła latem tego roku we Włoszech konsumpcja lodów, co jest konsekwencją pandemii i nieobecności zagranicznych turystów. Kryzys rozpuścił także lody - podkreśla się w analizie sytuacji potężnej branży, notującej obroty ponad 4 mld euro rocznie.
Jak się w niej zauważa, sektor ten wydawał się być odporny na kryzys z powodu koronawirusa. Włochy są na pierwszym miejscu pod względem produkcji tzw. lodów rzemieślniczych, wytwarzanych w małych zakładach i punktach sprzedaży.
Związek rolników i producentów żywności Coldiretti podkreślił, że w czerwcu w całych Włoszech było o 10 milionów krajowych i zagranicznych turystów mniej niż przed rokiem. To głównie ten czynnik sprawił, że lodziarnie odwiedziło zdecydowanie mniej klientów niż zwykle.
Branża wiąże nadzieje z oczekiwanym przyjazdem większej liczby turystów z krajów UE w lipcu, jednak pierwsze sygnały nie są zbyt optymistyczne.
Dlatego rosną obawy w 39 tysiącach lodziarni w kraju, w których zatrudnionych jest około 75 tysięcy osób. W kryzysie spowodowanym spadkiem zamówień pogrążeni są też dostawcy mleka, cukru, owoców i innych produktów potrzebnych do produkcji lodów.
Nieobecność zagranicznych turystów jest na tyle dotkliwa dla producentów lodów, że ich sytuacji nie poprawia to, że 94 procent Włochów regularnie kupuje je w lodziarniach, które w minionych latach przeżywały prawdziwy rozkwit, oferując coraz bardziej oryginalne kompozycje. Są wśród nich lody o smaku bazylii czy prosecco i przygotowywane z oślego mleka.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze