Państwowy deweloper wyburzy warszawskie osiedle. To "zatoka czerwonych świń"

Według aktywistów z Miasto Jest Nasze, Polski Holding Nieruchomości S.A. chce zburzyć 23 bloki na warszawskim Wilanowie. Poza budynkami ma także zniknąć cała zieleń otaczająca osiedle. Państwowy deweloper odniósł się do sprawy potwierdzając zamiary, jednak podkreślając, że działki nie trafią do prywatnych deweloperów.

Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy i Ruchów Miejskich na prezydenta Warszawy poinformowała na swoim profilu na platformie X, że państwowy holding chce wyburzyć część osiedla na Wilanowie i oddać grunty prywatnym deweloperom. Udostępniła tez wpis aktywistki z MJN Marty Marczak, która o tym poinformowała. 

Osiedle w Warszawie idzie do rozbiórki. "Ma zniknąć też cała zieleń"

We wpisie Marczak wyjaśniła, że dowiedziała się o wyburzeniu bloków na osiedlu Wilanów III. "Od pięciu lat razem z rodziną mieszkam na Wilanowie Wysokim. Zamieszkaliśmy tu, bo mój syn ma astmę i szukaliśmy miejsca, w którym nie ma dużego ruchu samochodowego. A teraz wyobraźcie sobie moment, kiedy dowiedziałam się, że część mojego osiedla ma zostać wyburzona" - napisała na platformie X.

Reklama

Wyjaśniła, że chodzi o 23 bloki, które chce wyburzyć Polski Holding Nieruchomości S.A. Aktywistka zaznaczyła, że miejsce, w którym mieszka, jest modelowym, modernistycznym osiedlem, które powstało w latach 80. dla przedstawicieli ówczesnej władzy państwowej. "Mieszkańcy Warszawy nazywają je czasem Zatoką Czerwonych Świń" - dodała. 

"Z terenu inwestycji mają zniknąć wszystkie drzewa i krzewy" - podkreśliła. Wyjaśniła też, że nie są to bloki mieszkalne - od zawsze były przeznaczone na wynajem. "Kiedyś dla pracowników z zagranicy, potem część przeznaczono na biura. Dziś część wciąż jest wynajmowana - reszta stoi pusta. Tam nie ma mieszkań własnościowych" - dodała. 

Polski deweloper potwierdza plany. Zaprzecza jednak, jakoby tereny miały trafi w prywatne ręce

Polski Holding Nieruchomości S.A. przyznaje, że chce wyburzyć bloki, jednak zaprzecza, by miał nieruchomość sprzedać innym deweloperom. W opublikowanym na swojej stronie oświadczeniu państwowa firma tłumaczy, że nigdy nie planowała i nie zamierzała oddać lub sprzedawać innym deweloperom należącej do niej nieruchomości w Warszawie, na tzw. Wilanowie Wysokim. 

"Na posiadanych 4,3 ha w rejonie al. Wilanowskiej i ul. Lenza/Kubickiego, ul. Królowej Marysieńki i Marconich Grupa PHN planuje, po wyburzeniu starych zdegradowanych budynków, wybudować w czterech etapach zespół 16 budynków wielorodzinnych, na ok. 600-800 mieszkań w średnim standardzie" - wyjaśnił.

Zaznaczył, że to właśnie z myślą o nich w kompleksie, projektowanym na podstawie specustawy, przewidziano ogólnodostępne urządzone tereny wypoczynku oraz rekreacji lub sportu (UTWORS) o powierzchni ok. 0,5 ha, usytuowane w środku projektowanego osiedla oraz przedszkole dla 120 dzieci wraz z placem zabaw, również z zaplanowaną zielenią. "Terenów zielonych będzie więcej niż dotychczas" - dodano. 

"Potencjalna inwestycja jest w trakcie uzgodnień i analiz, a termin rozpoczęcia prac przygotowawczych i budowlanych nie jest znany" - można przeczytać w oświadczeniu. 

"Zatoka czerwonych świń" to osiedle w stolicy (w kwartale al. Wilanowskiej, Lentza, Królowej Marysieńki i Kosiarzy). Znajduje się ono na obszarze Wilanowa Wysokiego. Zbudowano je na zlecenie Urzędu Rady Ministrów w latach 80. na terenie wywłaszczonym pod szpital w roku 1975. Zamieszkiwali tam między innymi politycy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, później Sojuszu Lewicy Demokratycznej (m.in. Józef Oleksy, Jerzy Szmajdziński, Janusz Zemke, dawniej także Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller).

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polski Holding Nieruchomości S.A. | Warszawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »