Parlament Europejski krytykuje Polskę

Bezprecedensowe czystki w administracji publicznej i kadrze zarządzającej spółkami skarbu państwa, nieprawidłowości w procesie prywatyzacji, które odstraszają zagranicznych inwestorów - tak wpływowi deputowani Parlamentu Europejskiego postrzegają rządy ekipy Leszka Millera.

Bezprecedensowe czystki w administracji publicznej i kadrze zarządzającej spółkami skarbu państwa, nieprawidłowości w procesie prywatyzacji, które odstraszają zagranicznych inwestorów - tak wpływowi deputowani Parlamentu Europejskiego postrzegają rządy ekipy Leszka Millera.

W ogniu krytyki deputowanych do parlamentu europejskiego znalazł się Jan Truszczyński, polski negocjator z krajami "Piętnastki".

Falę krytyki rozpoczął Jaś Gawroński, włoski deputowany polskiego pochodzenia z partii Silvio Berlusconiego. "Wciąż niepokoi mnie sprawa służb cywilnych i politycznych wpływów na wybór ludzi do administracji publicznej" - mówił Gawroński. Przyznał, że zdarza się to wszędzie, rząd Buzka również to robił. Jednak - jak powiedział - odnosi się wrażenie, że w Polsce ten proces posunął się dalej niż w innych krajach kandydujących do Unii.

Reklama

Najmocniej jednak zaatakował Edward Scott McMillan, wpływowy brytyjski konserwatysta. Mówił, cytując artykuł z brytyjskiego "The Spectator", że od czasu objęcia urzędu Leszek Miller nie zachowywał się jak drugi Tony Blair i w pierwszym tygodniu po objęciu władzy przeprowadził bezpardonową czystkę wśród urzędników, ambasadorów i menadżerów skarbu państwa. Zarzuty parlamentarzystów dotyczyły również sposobu przeprowadzania w Polsce prywatyzacji. Powróciła więc sprawa Eureko. Zdaniem Gawrońskiego, takie przypadki zwiększają poczucie prawnej niepewności, a to może być przyczyną, dla której Polska w ubiegłym roku straciła kontrakt z Toyotą.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Parlament Europejski | skarbu | parlament | krytykuje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »