Partyjne pożyczanie na kampanię

Wielomilionowe kwoty trafiają do partii politycznych na kampanię wyborczą. Zabezpieczeniem są przyszłe wpływy, które komitety wyborcze będą mogły pobierać w postaci dotacji z budżetu - mówią bankowcy.

Dziś pełną wiarygodność kredytową mają tylko cztery partie - PO, PiS, LPR i Samoobrona przekraczają próg wejścia do Sejmu. A to oznacza zabezpieczenie kredytowe. Te cztery partie pożyczyły od banków ponad 40 mln złotych - wszystkie w PKO BP.

W przypadku dużych partii ryzyko jest mniejsze, ale co z pieniędzmi pożyczanymi ugrupowaniom, które mają małe szanse na wejście do parlamentu i tym samym na pieniądze z budżetu? O tym w relacji reportera RMF. Posłuchaj:

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: pożyczanie | partie polityczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »