Pawlak: Ceny żywności powinny spaść już w czerwcu

Minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział w czwartek, że ceny żywności będą spadać. - Spodziewamy się tego w czerwcu - podkreślił na konferencji prasowej w czwartek wicepremier.

GUS podał w środę, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju wzrosły o 5 proc. w stosunku do maja 2010 r., a w porównaniu z kwietniem 2011 r. wzrosły o 0,6 proc.

- W europejskich parametrach statystycznych wypadamy znacznie lepiej, niż w naszych GUS-owskich - wskazał wicepremier.

Eurostat podał w czwartek, że według europejskiej metodologii, inflacja w Polsce wyniosła w maju 4,3 proc.

Pawlak ocenił, że "dość wyraźnie", po wypadkach w Niemczech, ceny żywności, owoców i warzyw już zaczęły spadać.

W sobotę niemieckie władze sanitarne potwierdziły, że źródłem zakażenia groźnym szczepem pałeczki okrężnicy EHEC były kiełki pochodzące z uprawy ekologicznej Gaertnerhof w Bienenbuettel w Dolnej Saksonii. W wyniku zatrucia zmarło 36 osób.

Reklama

Polska oszacowała, że w wyniku paniki wywołanej zatruciami EHEC poniosła straty sięgające 50 mln euro.

Według Pawlaka kluczowe dla inflacji będą ceny żywności i paliw. Przypomniał, że kraje należące do grupy OECD, czyli tych najbogatszych podejmują już działania, które zmierzają do uruchomienia zapasów ropy naftowej.

Pawlak podkreślił, że jeżeli nie będzie zjawisk o "globalnym charakterze kryzysowym", to żywność będzie tanieć.

W jego opinii komunikat z ostatniego posiedzenia RPP, o tym, że Rada "nie będzie podejmowała działań zaostrzających politykę monetarną" - "jest wart utrzymania". - To jest dobre nastawienie na obecną chwilę - powiedział wicepremier.

Według wicepremiera w polityce fiskalnej był nadmiar sygnałów antyinflacyjnych - podwyżka VAT, ciasne trzymanie polityki budżetowej i zamrażanie różnych wydatków socjalnych, to zmniejszało popyt.

Dyrektor Departamentu Analiz i Prognoz w Ministerstwie Gospodarki Aneta Piątkowska podała podczas konferencji, że resort oczekuje w drugiej połowie roku stopniowego spadku wskaźnika inflacji.

- W 2010 r. w drugiej połowie mieliśmy do czynienia z wzrostem cen towarów, żywności, co było następstwem powodzi, ale nawet uwzględniając tę wysoką bazę, możemy mówić o tym, że w drugiej połowie roku wzrosty będą już znacznie niższe - oceniła.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Waldemar Pawlak | inflacja | ceny | minister gospodarki | żywność | czwartek | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »