Pawlak: "Drachma dla Grecji, ale nie dramat dla Europy"

Potrzebna jest pogłębiona dyskusja o przyszłości euro - ocenił minister gospodarki Waldemar Pawlak w opublikowanym w środę wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

 Potrzebna jest pogłębiona dyskusja o przyszłości euro - ocenił minister gospodarki Waldemar Pawlak w opublikowanym w środę wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

- Dlaczego nie mielibyśmy powrócić do starego pomysłu europejskiej jednostki rozliczeniowej ECU? Wówczas euro byłoby walutą rozliczeniową, opartą na koszyku narodowych walut. Tym samym najpierw zrobilibyśmy krok wstecz, ale zarazem również dwa kroki naprzód - rozszerzając euro na wszystkie kraje członkowskie UE - powiedział Pawlak.

Dodał, że "mogłoby to funkcjonować podobnie, jak specjalne prawa ciągnienia (czyli jednostki rozliczeniowe - PAP) w Międzynarodowym Funduszu Walutowym". "Oznaczałoby to drachmę dla Grecji, ale nie dramat dla Europy" - stwierdził.

Reklama

ECU była jednostką rozliczeniową Europejskiego Systemu Walutowego. Nie był to środek płatniczy, lecz koszyk walut służący do ustalania i rozliczania budżetu EWG oraz dokonywania rozliczeń przez kraje członkowskie.

Pytany o datę przystąpienia Polski do strefy euro, Pawlak odparł, że wiele zależy od tego, jak rozwinie się w nadchodzących latach sytuacja wokół euro. - Nasza waluta (złoty) faktycznie pomogła nam złagodzić kryzys. Duża część społeczeństwa nie odczuła zbytnio utraty siły nabywczej wskutek deprecjacji. Kupowano jednak więcej krajowych produktów. Pomimo wielu wahań średnia wartość złotego wobec euro kształtowała się w minionych dziesięciu latach jak cztery do jednego - powiedział.

Zdaniem Pawlaka reforma polskiego systemu emerytalnego "jest nieodzowna w obliczu przemian demograficznych". - Wcześniej świadczenia były uzależnione od (wysokości ) ostatniej pensji. Chcemy to teraz zmienić i tak jak w innych krajach związać wysokość emerytury z liczbą lat opłacania składek. Również w innych dziedzinach musimy reagować na sytuację demograficzną. Przyglądamy się na przykład skandynawskim modelom opieki nad dziećmi - powiedział wicepremier.

Odniósł się również do niemieckich zastrzeżeń w sprawie polskich planów budowy elektrowni atomowych. Jak podkreślił, Polska nie zamierza zmieniać swoich planów w tej sprawie. - Na szczeblu rządowym decyzja o budowie elektrowni atomowych już zapadła - oświadczył. - Zawsze powtarzam, że wykorzystane zostaną tylko stabilne i bezpieczne technologie. Zrobimy wszystko, by dotrzymać najwyższych standardów bezpieczeństwa - zapewnił.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »