Pawlak ministrem gospodarki

Waldemar Pawlak ma zostać w koalicyjnym rządzie PO-PSL wicepremierem i ministrem gospodarki. PSL dostanie jeszcze dwa resorty: rolnictwa i ochrony środowiska lub pracy - to ustalenia zarządu Platformy Obywatelskiej.

Waldemar Pawlak ma zostać w koalicyjnym  rządzie PO-PSL wicepremierem i ministrem gospodarki. PSL dostanie  jeszcze dwa resorty: rolnictwa i ochrony środowiska lub pracy - to  ustalenia zarządu Platformy Obywatelskiej.

Szef PO Donald Tusk przedstawił zarządowi rezultaty swoich poniedziałkowych rozmów z Pawlakiem.

Zarząd postanowił też, że kandydatem PO na wicemarszałka Sejmu będzie Stefan Niesiołowski oraz rekomendował Zbigniewa Chlebowskiego na szefa klubu. Wcześniej media spekulowały, że Chlebowski zostanie ministrem skarbu.

Politycy PO nieoficjalnie potwierdzają, że Pawlak będzie wicepremierem i ministrem gospodarki.

Ludowcy nieoficjalnie mówią, że ministrem rolnictwa będzie prawie na pewno Marek Sawicki. Inne kandydatury o mniejszych szansach, to Stanisław Kalemba i Mirosław Maliszewski. Ministerstwo ochrony środowiska obejmie najprawdopodobniej Stanisław Żelichowski.

Reklama

Jeśli ludowcy obejmą resort pracy, będzie nim kierował - według informacji PAP - albo ekspert spoza świata polityki, albo poseł ludowców Mieczysław Kasprzak.

Oficjalne nazwiska kandydatów ludowców do poszczególnych resortów zostaną przedstawione dopiero po desygnowaniu przez prezydenta premiera.

Szef PO Donald Tusk powiedział dziennikarzom po posiedzeniu zarządu, że w ciągu 24 godzin od desygnowania go na premiera, byłby gotów do przedstawienia "bardzo konkretnej konstrukcji przyszłego rządu".

Zgodnie z konstytucją prezydent desygnuje nowego premiera, który proponuje skład Rady Ministrów. W ciągu dwóch tygodni od pierwszego posiedzenia Sejmu prezydent powołuje premiera wraz z pozostałymi członkami rządu.

Tusk powiedział też, że w jego rządzie będzie prawdopodobnie dwóch wicepremierów. Nieoficjalnie mówi się o Pawlaku i Grzegorzu Schetynie (który ma też objąć MSWiA). Jak dodał, w rządzie będzie miejsce dla Bogdana Zdrojewskiego, aktualnie szefa klubu parlamentarnego PO. Media spekulują, że Zdrojewski mógłby zostać ministrem kultury lub szefem MON.

Tusk poinformował, że w przypadku kilku ważnych resortów będzie proponował na ministrów bezpartyjnych ekspertów.

Szef PO powiedział też że w nowym rządzie będzie mniej ministerstw niż w obecnym. Likwidacji ma ulec resort gospodarki morskiej, a dotychczasowe ministerstwa: transportu i budownictwa mają być połączone w jedno - infrastruktury.

Według Tuska, rzeczą zupełnie naturalną jest odstąpienie od mnożenia resortów i połączenie przede wszystkim niektórych ministerstw gospodarczych. Zadeklarował, że "na początek zaproponujemy Radę Ministrów szczuplejszą o dwa ministerstwa, ale to będzie pierwszy krok z bardzo wielu kroków oszczędnościowych".

Wśród kandydatów na ministra sprawiedliwości wymienia się prof. Zbigniewa Hołdę i prof. Andrzeja Zolla.

Na ministra kultury typowani są posłowie Rafał Grupiński lub Bogdan Zdrojewski. Ten drugi wymieniany jest też jako przyszły minister obrony. Innym kandydatem na szefa MON może być Radek Sikorski, jeśli nie zostanie ministrem spraw zagranicznych.

Ministrem obrony może też zostać, typowany wcześniej na odpowiedzialnego za służby specjalne, Paweł Graś. W nowym rządzie ma być zlikwidowane stanowisko koordynatora ds. służb specjalnych.

Na ministra edukacji typowany jest Jarosław Gowin. Wśród kandydatów na ministra skarbu wymienia się Aleksandra Grada.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »