Główny Urząd Statystyczny opublikował dane z krajowego rynku pracy za kwiecień. Wiemy już, jak w ubiegłym miesiącu kształtowała się dynamika wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw - i jak wyglądało zatrudnienie.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu 2024 r. wyniosło 8271,99 zł, co oznacza wzrost o 11,3 proc. rdr. W ujęciu miesiąc do miesiąca mamy natomiast do czynienia ze spadkiem o 1,6 proc. Jak wyjaśnił GUS, spadek ten spowodowany był większą skalą wypłat w poprzednim miesiącu - w marcu wypłacono m.in. nagrody motywacyjne, bonusy, premie roczne, kwartalne i świąteczne, jak również nagrody jubileuszowe, wypłaty z tytułu przepracowanych godzin nadliczbowych, a także odprawy emerytalne (które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń).
"Rynek pracy w kwietniu odsłania słabsze od oczekiwań liczby. Zatrudnienie spadło o 0,4 proc. r/r, zaś płace wzrosły o 11,3 proc. r/r. W obydwu przypadkach konsensus był wyżej. Impet wzrostu płac nieco obniżył się, ale to wciąż dwucyfrowe poziomy" - tak w serwisie X skomentowali dane ekonomiści mBanku.
W tym miejscu warto zauważyć, że przed publikacją odczytu ekonomiści zgodnie obstawiali dwucyfrowy wzrost przeciętnej miesięcznej płacy w sektorze. Zespół ING Banku Śląskiego wskazywał na 13,2 proc. w ujęciu rok do roku, eksperci z Millennium - na 12,6 proc. rdr, analitycy z Aliora - na 12,7 proc. rdr, by wymienić tylko kilka prognoz. Konsensus PAP zakładał wzrost na poziomie 12,1 proc. w ujęciu rocznym.
Utrzymujące się dwucyfrowe tempo wzrostu płac w Polsce jest dobre dla portfeli konsumentów, ale ten medal ma dwie strony. "Wysoka presja płacowa związana z ciasnym rynkiem pracy jest jednym z powodów podwyższonej inflacji bazowej" - zauważają w porannym raporcie ekonomiści Millennium. "Rynek pracy jest na tyle mocny, że jest argumentem za stabilizowaniem stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej" - dodają.
Wynagrodzenia w górę, zatrudnienie w dół
Jeśli chodzi o zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, to mamy tutaj do czynienia z kontynuacją spadku w skali rocznej. Na ujemny odczyt wskazywali eksperci. Jak poinformował GUS, w kwietniu 2024 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w porównaniu z kwietniem 2023 r. było niższe o 0,4 proc. i wyniosło 6499,4 tys. etatów. W ujęciu mdm zatrudnienie nie zmieniło się.
"Zatrudnienie reaguje z pewnym opóźnieniem na słabszą koniunkturę, którą obserwowaliśmy w 2023. Skala pogorszenia jest jednak nieznaczna, a główną barierą dla wzrostu zatrudnienia pozostaje ograniczona podaż pracy, a nie niski popyt na pracowników" - komentują ten fakt ekonomiści ING Banku Śląskiego.
"Spadki zatrudnienia o tej porze roku miały miejsce w latach poprzednich, więc nie jest to nic nadzwyczajnego, niemniej jednak w obliczu przyspieszania tempa wzrostu gospodarczego, z jakim mamy aktualnie do czynienia, można było oczekiwać niewielkiego chociaż przyrostu etatów. Tak się nie stało, co świadczy o wciąż dużej jeszcze powściągliwości przedsiębiorstw przed zwiększaniem zatrudnienia, a w największym stopniu stoi za tym brak popytu zagranicznego i dotyczy najprawdopodobniej firm produkujących na eksport" - zwróciła uwagę Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Przypomnijmy, że szacunkowa stopa bezrobocia rejestrowanego podawana przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wyniosła w kwietniu 5,1 proc. i w porównaniu do marca spadła o 0,2 punktu procentowego. W końcu kwietnia br. w urzędach pracy zarejestrowanych było 798,5 tysiąca bezrobotnych.
Publikując powyższe dane, MRPiPS podkreśliło, że - licząc od 1991 r. - nigdy w kwietniu nie zanotowano w Polsce mniejszej liczby bezrobotnych ani niższej stopy bezrobocia rejestrowanego.