Pieniądze z Brukseli dostaniemy od razu

Bardzo ważne jest, aby Polska miała gotowe projekty, które będą mogły być finansowane z funduszy strukturalnych - powiedziała wiceminister Ewa Freyberg podczas konferencji prasowej zorganizowanej z inicjatywy komisarza Unii Europejskiej Michaela Barnie, odpowiedzialnego za politykę regionalną.

Dyrektor generalny Guy Crauser, uczestniczący w konferencji uważa, że choć Polska gospodarka dokonała tak znaczącego postępu w ostatnich latach, coraz bardziej zwiększają się dysproporcje między poszczególnymi regionami Polski i coraz bardziej dają znać o sobie różnice społeczne.

Unia przeznaczy dla Polski znaczne środki na przezwyciężenie tych trudności. W najbliższej przyszłości polskie władze powinny tworzyć aparat administracyjny sprawnie zarządzający funduszami strukturalnymi. Przede wszystkim należy dokonać postępu w dziedzinie kontroli finansowej i informacji dotyczącej monitoringu i zarządzania programami - powiedział Crauser. Według Freyberg, rząd zamierza do końca 2003 roku przygotować szczegółowy program wykorzystania tych funduszy. Wiceminister nie podała jaka będzie wielkość polskiego współfinansowania przyznanych przez Unię funduszy strukturalnych. Freyberg dodała, że trwają prace nad przygotowaniem mechanizmów zabezpieczania w przyszłych budżetach Polski pieniądzy na współfinansowanie projektów unijnych.

Przede wszystkim musimy znaleźć metodę planowania budżetu nie tylko rocznego, ale i wieloletniego - powiedziała. Po wejściu do UE Polska będzie otrzymywać środki finansowe z funduszy strukturalnych czyli Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Socjalnego oraz Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej. Mają one na celu zredukowanie różnic gospodarczych i społecznych między regionami Unii. Fundusze stanowią jedna trzecią budżetu unijnego, czyli ok. 30 mld euro rocznie na lata 2000-2006.