PIH apeluje do rządu: Utrzymać zakaz handlu w niedzielę!

Apelujemy do rządu o utrzymanie regulacji dot. handlu w obecnym kształcie - powiedział wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński, odnosząc się do zapowiedzi wicepremiera Gowina o ewentualnych zmianach w handlu w związku z rozwojem epidemii w Polsce.

W poniedziałek wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin powiedział, że rząd nie planuje znaczących obostrzeń gospodarczych, a jeżeli pojawią się jakieś dodatkowe rozwiązania, to mogą one dotyczyć jedynie handlu.

Jak zaznaczył Ptaszyński, ostatnie konsultacje, w których braliśmy udział jako Polska Izba Handlu odbyły się z udziałem premiera Jarosława Gowina 19 października. - Od tamtego czasu nie zwracano się do nas z żadnymi propozycjami nowych rozwiązań - dodał.

- Z niepokojem obserwujemy próby liberalizacji przepisów dot. zakazu handlu w niedziele wykorzystujące trudną sytuację, w której wszyscy się znaleźliśmy. Dlatego naszym zdaniem liberalizacja, nawet czasowa, ograniczenia handlu w niedziele zaszkodzi małym polskim sklepom, które często walczą o przetrwanie - wskazał.

Reklama

Ptaszyński zwraca uwagę, że np. Czesi w związku z epidemią zamykają sklepy w niedziele. Odwrotny kierunek proponowany w Polsce nie tylko zachęci klientów do wychodzenia z domów, co nieuchronnie przełoży się na pogorszenie i tak trudnej sytuacji epidemicznej, ale  przyniesie też długofalowe szkody w postaci umocnienia się dyskontów kosztem małych i średnich polskich przedsiębiorców.

- Apelujemy do rządu o rozwagę w tej kwestii i utrzymanie regulacji w obecnym kształcie - podkreślił.

Zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele, od 2020 roku zakaz handlu nie obowiązuje jedynie 7 niedziel. Zakaz nie dotyczy placówek, w których za ladą staną ich właściciele. Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń, nie obowiązuje m.in. w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach.

Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.

W związku w rozwojem epidemii i rozszerzeniem strefy czerwonej na cały kraj, szef rządu przypomniał o restrykcjach jakie obowiązuje w handlu. Chodzi m.in. o limity osób w placówkach handlowych w zależności od ich wielkości. Dla sklepów o powierzchni do 100 mkw. przewidziano 5 osób na kasę, dla sklepów powyżej 100 m kw. powierzchni - 1 osoba na 15 mkw.

Ponadto we wszystkich placówkach handlowych jest też wymóg noszenia maseczek ochronnych, sklepy mają obowiązek udostępnić klientom podczas zakupów rękawiczki jednorazowe i płyny do dezynfekcji rąk.

W sklepach spożywczych, drogeriach, aptekach i w placówkach pocztowych nadal obowiązują godziny dla seniorów, zgodnie z którymi od 10.00 do 12.00 zakupy mogą zrobić jedynie osoby powyżej 60. roku życia.

Polska Izba Handlu jest branżową izbą gospodarczą handlu detalicznego, działa od 1997 roku. Zrzesza około 30 tys. sklepów, hurtowni spożywczych i drogeryjnych oraz firmy z otoczenia FMCG i firmy usługowe.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: handel | sklepy | zakaz handlu w niedziele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »