PKB w I kwartale 2018 r. wzrósł o 5,2 proc.
Produkt Krajowy Brutto w I kwartale 2018 r. wzrósł o 5,2 proc. rok do roku - poinformował Główny Urząd Statystyczny. To więcej niż GUS prognozował w niedawnym szacunku "flash" (5,1 proc.).
Dane przekazane przez GUS świadczą o dobrej kondycji polskiej gospodarki. Wzrost PKB w I kwartale 2018 (5,2 proc. rok do roku) był wyższy niż wzrost z IV kwartału 2017 (4,9 proc.).
Z danych GUS wynika także, że inwestycje w I kwartale wzrosły o 8,1 proc. rdr, konsumpcja prywatna wzrosła o 4,8 proc., zaś popyt krajowy wzrósł o 6,8 proc. rdr.
Ekonomiści ankietowani przez PAP spodziewali się, że inwestycje wzrosły o 8,7 proc., konsumpcja prywatna wzrosła o 5,2 proc., zaś popyt krajowy wzrósł o 5,4 proc. rdr.
Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL
PKB na piątkę z dużym plusem, spowolnienie będzie łagodne
GUS podwyższył swoje wstępne szacunki, z których wynikało, że polska gospodarka rozwijała się pierwszym kwartale w tempie 5,1 proc. Okazało się, że PKB wzrósł o 5,2 proc., a więc wyraźnie mocniej niż się wcześniej spodziewano. W kolejnych kwartałach tak wysokiej dynamiki raczej już się nie uda utrzymać, ale poważniejsze osłabienie nam nie grozi.
Realny wzrost PKB o 5,2 proc. to powtórzenie bardzo dobrego, najwyższego od prawie siedmiu lat wyniku z trzeciego kwartału ubiegłego roku. Tak duża zwyżka PKB w pierwszych trzech miesiącach obecnego roku potwierdza dobrą kondycję polskiej gospodarki i pozwala zakładać, że spowolnienie, które spodziewane jest w kolejnych kwartałach, będzie dość łagodne. Zawdzięczamy ją wciąż bardzo wysokiemu popytowi krajowemu, który wzrósł o 6,8 proc., a więc najmocniej od pierwszego kwartału 2008 r., a więc od dziesięciu lat. Nieznacznie obniżyła się dynamika spożycia gospodarstw domowych, utrzymując się jednak na wysokim poziomie 4,8 proc. (w czwartym kwartale 2017 r. wyniosła 5 proc.).
Najbardziej pozytywnym zjawiskiem, jakie zanotowano w pierwszych miesiącach obecnego roku, jest wyraźne przyspieszenie inwestycji. Wzrost nakładów na środki trwałe wyniósł 8,1 proc., wobec 5,4 proc. w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku i 3,6 proc. we wspomnianym trzecim kwartale 2017 r., gdy dynamika PKB była taka sama, jak obecnie. Jak można się było spodziewać, lekko niekorzystnie na tempo wzrostu gospodarczego wpłynęły wyniki handlu zagranicznego, gdzie zanotowano przewagę importu nad eksportem.
Prawdopodobieństwo powtórzenia ubiegłorocznego wyniku, czyli wzrostu o 4,6 proc. jest niewielkie, szczególnie wobec uwarunkowań i zagrożeń zewnętrznych. Wyraźne spowolnienie jest już widoczne w Niemczech (obniżenie się tempa wzrostu w pierwszym kwartale z 2,3 do 1,6 proc.) oraz części państw naszego regionu. Czynnikami ryzyka są też możliwe konsekwencje nasilającego się protekcjonizmu, amerykańskiej polityki celnej oraz sankcji nałożonych na Rosję i zapowiadanych wobec Iranu. Rezerwy tkwią zaś w sile konsumpcji prywatnej oraz inwestycjach i w tych obszarach można oczekiwać pozytywnych niespodzianek.
Dynamika płac i sprzedaży detalicznej nie osiągnęły jeszcze nawet poziomu z lat 2010-2012, a tempo wzrostu spożycia w sektorze gospodarstw domowych dalekie jest od tego z lat 2006-2008, mimo rekordowo niskiej i nadal malejącej stopy bezrobocia. Inwestycje powinny zaś wkrótce osiągnąć dwucyfrową dynamikę wzrostu, co będzie podtrzymać wysokie tempo wzrostu PKB. Widoczne od kilku tygodni wyraźne osłabienie złotego, gdyby okazało się tendencją bardziej trwałą, mogłoby z kolei wesprzeć naszych eksporterów i spełnić podobną rolę jak w czasie poprzedniego kryzysu, przynajmniej częściowo kompensując ewentualne perturbacje w światowym handlu oraz konsekwencje słabszej kondycji naszych największych partnerów handlowych.
Roman Przasnyski
Główny Analityk GERDA BROKER