PKP mają nowego prezesa

Od wczoraj PKP mają nowego szefa. Krzysztofa Celińskiego zastąpił związany z Polimexem-Cekopem Maciej Męclewski. Minister infrastruktury podkreśla, że w ten sposób wzmocni zarząd kolei. Obserwatorzy spekulują jednak, że prawdziwa przyczyna może leżeć w gorszych niż przewidywano wynikach przewoźnika.

Od wczoraj PKP mają nowego szefa. Krzysztofa Celińskiego zastąpił związany z Polimexem-Cekopem Maciej Męclewski. Minister infrastruktury podkreśla, że w ten sposób wzmocni zarząd kolei. Obserwatorzy spekulują jednak, że prawdziwa przyczyna może leżeć w gorszych niż przewidywano wynikach przewoźnika.

Wicepremier Marek Pol, minister infrastruktury, odwołał w środę Krzysztofa Celińskiego ze stanowiska prezesa PKP. Nowym szefem przewoźnika został Maciej Męclewski. Resort infrastruktury, który pełni funkcję właścicielską wobec PKP, uzasadnił decyzję koniecznością wzmocnienia zarządu spółki o osobę z doświadczeniem menedżerskim.

- Maciej Męclewski jest ekspertem w dziedzinie zarządzania holdingami - mówi Paulina Jankowska, rzecznik ministra infrastruktury.

Pierwszy rzut oka

- Lista najpilniejszych spraw do załatwienia w PKP jest tak długa, że trzeba będzie przygotować listę rzeczy superpilnych. Proszę mi dać kilka dni na wejście w temat. Myślę, że przyda mi się doświadczenie zdobyte w Polimeksie - mówi Maciej Męclewski.

Reklama

Zmiana szefa spółki może wyjść kolejom na dobre.

- PKP cierpi na brak menedżerów umiejącymi zarządzać firmą z poważnymi problemami finansowymi na wolnym rynku. Człowiek, który ma takie doświadczenie, może pomóc w restrukturyzacji - mówi Henryk Klimkiewicz, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Zmiany zarządu od dawna domagał się również Bogusław Liberadzki, wiceszef sejmowej Komisji Infrastruktury, były minister transportu.

- Nie znam pana Męclewskiego, nie wiem nic o jego doświadczeniach, wkrótce okaże się, jakie ma kwalifikacje. Ale sama decyzja wprowadzenia do zarządu człowieka spoza PKP jest bardzo dobrym pomysłem. Na pewno gorzej niż obecnie w PKP już nie będzie. Dla mnie liczą się liczby, a te wyraźnie pokazują, że spółka jest źle zarządzana, spada liczba przewozów, rośnie zadłużenie i straty - mówi Bogusław Liberadzki.

Diabeł tkwi w wynikach

Nieoficjalnie mówi się w branży, że przyczyną zmiany prezesa mogą być coraz gorsze wyniki finansowe PKP. Według ostatnich informacji, strata spółki za 2001 r. miała się zmniejszyć do 1,5 mld zł.

- Audyt przewoźnika, jeszcze nie upubliczniony, wykazał podobno stratę, która dwukrotnie przekracza projekcję zarządu - mówi chcący zachować anonimowość uczestnik rynku kolejowego.

Na razie nie wiadomo, czy były prezes PKP pozostanie w spółce.

- Wiedza i doświadczenie Krzysztofa Celińskiego na pewno zostaną wykorzystane w restrukturyzacji kolei - dodaje Paulina Jankowska.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PKP | minister | infrastruktura | minister infrastruktury | doświadczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »