Płacili w marketach imitacją banknotów. Dwaj oszuści zatrzymani

Policjanci z Piły (Wielkopolskie) zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w marketach za zakupy płacili imitacją banknotów. Na nieprawdziwych banknotach, którymi posługiwali się sprawcy, nadrukowane były dodatkowe napisy: "Souvenir" oraz "Nie jest środkiem płatniczym" - wskazała policja.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Jak poinformował w poniedziałek st. sierż. Wojciech Zeszot z KPP w Pile (Wielkopolskie), policjanci otrzymali informację o trzech oszustwach, do których doszło na terenie marketów spożywczych w Pile.

- Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego zajęli się tą sprawą i w ciągu jednego dnia ustalili personalia sprawców. Mężczyźni zostali zatrzymani. Byli to mieszkańcy powiatu pilskiego oraz czarnkowsko-trzcianeckiego - podał Zeszot.

Reklama

50-letni pilanin usłyszał zarzut usiłowania oszustwa, którego dopuścił się ze swoim kolegą. Natomiast 41-letniemu mieszkańcowi powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego przedstawiono aż trzy zarzuty bezpośrednio związane z dokonaniem oszustwa oraz jego usiłowaniem.

Za popełnione przestępstwa mężczyznom może grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.

- Apelujemy do mieszkańców, a zwłaszcza osób pracujących w branży handlowej, o zwracanie szczególnej uwagi na imitacje banknotów, które na pierwszy rzut oka są niemalże identyczne jak te prawdziwe. Na nieprawdziwych banknotach, którymi posługiwali się sprawcy, nadrukowane są dodatkowe napisy takie jak: "Souvenir" oraz "Nie jest środkiem płatniczym" - zaznaczył Zeszot.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: oszustwo | fałszywe pieniądze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »