Plaga kradzieży na stacjach paliw. Dwucyfrowo wzrosły liczby przestępstw i wykroczeń

Według danych Komendy Głównej Policji, w I połowie br. liczba przestępstw kradzieży na stacjach paliw była o prawie 43 proc. większa niż w analogicznym okresie ub.r. Najwięcej takich zdarzeń zostało zarejestrowanych przez KWP w Katowicach, czyli przeszło 20 proc. wszystkich w kraju. Z kolei na końcu listy jest KWP w Lublinie. Natomiast liczba wykroczeń kradzieży na stacjach paliw wzrosła rok do roku o przeszło 49 proc. Tu zestawienie otwiera KSP w Warszawie, a zamyka - KWP w Białymstoku. Jak podkreślają znawcy tematu, należy poważnie zastanowić się nad tym, czy nie trzeba zastosować drastycznych kroków.

Wzrost przestępczości

Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji (KGP), od stycznia do czerwca br. stwierdzono 1543 przestępstwa kradzieży na stacjach paliw. To o 42,9 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy było ich 1080. Ostatnio najwięcej takich przypadków zarejestrowały KWP w Katowicach - 314 (w I poł. 2021 roku - 262), KSP w Warszawie - 241 (219), a także KWP we Wrocławiu - 173 (152), w Poznaniu - 158 (51) i Krakowie - 116 (34). Na końcu listy znajdują się KWP w Lublinie - 15 (rok wcześniej - 9), Białymstoku - 16 (17) oraz Rzeszowie - 19 (poprzednio 5).

Reklama

- Wzrost liczby kradzieży nie jest związany z obniżeniem poziomu zabezpieczeń na stacjach paliw. Coraz droższe paliwa, inflacja i pogarszająca się sytuacja ekonomiczna sprawiają, że rośnie przestępczość. Dodatkowo staliśmy się państwem tranzytowym w czasie wojny w Ukrainie. W efekcie obserwujemy wzrost różnych niepożądanych czynników przestępczych na terenie Polski - komentuje Krzysztof Bartuszek, prezes zarządu spółek Securitas w Polsce.

Drożyzna i ubożenie społeczeństwa mają oczywisty wpływ na powyższe statystyki, co podkreśla dr Andrzej Maria Faliński, wiceprezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego, były wieloletni dyrektor generalny POHID-u. Ekspert jednak wskazuje też inne czynniki, w tym spadek dyscypliny społecznej. Ponadto osoby łamiące prawo widzą, że policja jest mniej skuteczna. Do tego dochodzi kwestia pewnego terroru przestępczego w stosunku do stacji paliw i małych sklepów. Właściciele takich obiektów zdają sobie sprawę z tego, że przestępcy mogą np. ich pobić, w tym ciężko uszkodzić.

- Większość kradzieży paliwa na stacjach ma dość zuchwały charakter. Przestępcy po prostu podjeżdżają pod dystrybutor, tankują paliwo i odjeżdżają, nie uiszczając opłaty. Większa część pojazdów, którymi dokonują tych czynów, ma kradzione tablice rejestracyjne. Ewentualnie są one zupełnie zdjęte - dodaje prezes Bartuszek.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

Zyskowne wykroczenia

Jak podaje KGP, od stycznia do czerwca br. stwierdzono 43 515 wykroczeń w związku z kradzieżą na stacjach paliw. To o 49,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy było ich 29 136. Najwięcej takich przypadków zostało zarejestrowanych przez KSP w Warszawie - 13 141 (rok wcześniej - 6755). Dalej są KWP we Wrocławiu - 5964 (I poł. 2021 roku - 4173), Katowicach - 5073 (3400), Poznaniu - 3549 (2172) oraz Łodzi - 2736 (poprzednio 2261). Natomiast na końcu zestawienia znajdują się KWP w Białymstoku - 402 (wcześniej był to 288), Kielcach - 478 (418) i Opolu - 516 (490).

- Absolutnie nie jest dla mnie zaskoczeniem wzrost rok do roku o prawie 50 proc. Część osób kalkuluje sobie, że wystarczy kilka razy popełnić takie wykroczenie i można sporo zyskać. Złodzieje kradną nie tylko paliwo, ale też różne towary z półek. Przywłaszczane są m.in. takie produkty, jak alkohol, zakąski, słodycze, różne akcesoria samochodowe, zabawki, drobna elektronika, a nawet prezerwatywy - mówi dr Faliński.

Jak zaznacza prezes Bartuszek, na rynku funkcjonują rozwiązania, które mogą ograniczyć kradzież paliwa. Ale stacje, co poniekąd jest oczywiste, zawsze były nastawione na szybką obsługę klienta. Tankowanie z przedpłatą, blokady fizyczne czy wprowadzenie obsługi dokonującej tankowania to tylko niektóre z możliwych opcji. Jednak każda z nich ma swoje konsekwencje, m.in. kosztowe. Ekspert z Securitas podkreśla, że zastosowanie np. różnego rodzaju blokad spowoduje spowolnienie obsługi i ogólne niezadowolenie klientów.

- Z reguły kradną ludzie, którzy zarabiają między najniższym a średnim wynagrodzeniem. Do tego dochodzą grupy przestępcze, ale to już są zawodowcy. Sądzę, że w drugiej połowie br. będzie więcej przestępstw i wykroczeń kradzieży na stacjach paliw niż w analogicznym okresie 2021 roku - stwierdza wiceprezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego.

Według prezesa Bartuszka, patrząc na skalę i trend - drastyczne kroki nie są wykluczone. Póki co odpowiedzialność spoczywa na barkach pracowników stacji i zależna jest w dużym stopniu od ich czujności. Jednak wzrost strat i zastosowanie dodatkowych środków zapobiegawczych mogą finalnie przełożyć się na ceny, bo przedsiębiorcy prędzej czy później będą zmuszeni wyrównać straty.

MondayNews
Dowiedz się więcej na temat: kradzież | stacje paliwowe | przestępstwa | wykroczenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »