"10 lutego 2025 r. Rada Nadzorcza Polskich Linii Lotniczych LOT SA zakończyła postępowanie kwalifikacyjne prowadzone w przedmiocie wyboru Prezesa Zarządu Spółki i podjęła uchwałę o powołaniu z dniem 11 lutego 2025 r. na to stanowisko Pana Michała Fijoła" - poinformowała RN LOT i dodała, że w dalszym ciągu prowadzone jest postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko Członka Zarządu ds. Finansowo-Ekonomicznych PLL LOT.
Przypomnijmy: odwołanie Michała Fijoła jesienią ubiegłego roku towarzyszyło zmianom w nadzorze nad lotniczą spółką (przeniesienie LOT spod nadzoru Ministerstwa Aktywów Państwowych do Ministerstwa Infrastruktury).
Stanowiska stracili również członkowie zarządu LOT-u: Jerzy Kurella i Piotr Karnkowski. Pełniącym obowiązki prezesa LOT został w grudniu ub.r. Tomasz Ludwicki. Konkurs na nowego prezesa został ogłoszony 31 grudnia 2024 roku, (Tomasz Ludwicki ma pełnić obowiązki szefa lotniczej spółki nie dłużej niż trzy miesiące).
Wtorkowa "Rzeczpospolita" (dziennik jako pierwszy podał nieoficjalne informacje o powrocie Michała Fijoła) zwróciła uwagę, że wśród kandydatów na miejsce zwolnione w ub.r. przez Michała Fijoła, oprócz niego samego, byli także między innymi były prezes LOT-u Rafał Milczarski, były prezes PAŻP Janusz Janiszewski, a także Artur Zawadowski, który wszedł do rady nadzorczej LOT-u w lipcu 2024 r. i został jej prezesem, a odwołany z niej został 29 listopada po tym jak stanowisko stracił Michał Fijoł.
Przypomnijmy też, że w listopadzie ubiegłego roku pracownicy PLL LOT protestowali przeciwko odwołaniu prezesa Michała Fijoła.
Decyzja dotycząca odwołania w ub.r. Michała Fijoła ze stanowiska prezesa PLL LOT określana była jako "bulwersująca". W mediach pojawiły się spekulacje, że zmiany kadrowe w PLL LOT są wynikiem wojny o wpływy w państwowych spółkach między politykami różnych frakcji. Co ważne, decyzję o zmianach kadrowych w LOT podjęto w Ministerstwie Aktywów Państwowych tuż przed przeniesieniem nadzoru nad PGL i LOT do Ministerstwa Infrastruktury. Zmiany w zarządzie LOT były częścią "sprzątania" w Polskiej Grupie Lotniczej. Pojawiały się też komentarze, że że burzliwe zmiany w PLL LOT i - szerzej - w Polskiej Grupie Lotniczej, są pokłosiem procesu zaangażowania państwa w budowę CPK i podejmowanych w tym zakresie decyzji.
***
