PMI - kolejna oznaka siły polskiej gospodarki

Wskaźnik PMI w sierpniu 2009 r. wzrósł do wartości 48,2 pkt z 46,5 pkt w lipcu - podał we wtorek Markit Economics, opracowujący raport dla HSBC.

"Sierpniowe dane PMI (Purchasing Manager's Indexes) opracowane przez Markit dla HSBC wskazują na najsłabszy od piętnastu miesięcy spadek produkcji w sektorze przemysłowym, która w tym miesiącu, po raz pierwszy od maja 2008 roku wzrosła, podczas gdy liczba nowych zamówień spadła jedynie nieznacznie. Tempo utraty miejsc pracy, aczkolwiek ciągle dość wyraźne, było najsłabsze od niemal roku" - napisano w raporcie.

"Wskaźnik PMI po rekordowym wzroście o 3,5 punktu w lipcu, w sierpniu osiągnął najwyższą od maja 2008 roku wartość 48,2. Głównym czynnikiem wpływającym na wzrost wskaźnika PMI w ostatnim okresie było powolne ożywienie produkcji w sektorze przemysłowym. Zakończyło ono trudny czternastomiesięczny okres spadków, który rozpoczął się w połowie zeszłego roku" - dodano.

Reklama

Według autorów raportu sierpień to szesnasty kolejny miesiąc, w którym poziom nowych zamówień otrzymanych przez polskich producentów spadł. "Jednak tempo spadku zwolniło wyraźnie, sygnalizując ożywienie na rynku. Liczba nowych zamówień eksportowych wzrosła po raz pierwszy od prawie dwóch lat, dostarczając tym samym dalszych dowodów na to, iż najgorszy okres światowego spowolnienia mamy już za sobą" - napisano.

Autorzy raportu podają, że wyraźne ożywienie sektora było powstrzymane przez dalszy wyraźny spadek zatrudnienia.

"Niższa liczba nowych zamówień wpłynęła na to, że już szesnasty miesiąc z rzędu obserwuje się ograniczanie zatrudnienia, jednak tempo redukcji etatów było najsłabsze od września zeszłego roku" - napisano w raporcie.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata

W sierpniu pomimo stabilizacji ilości otrzymanych nowych zamówień, zaległości produkcyjne w wyraźnym tempie obniżały swój poziom, zamykając tym samym siedemnasty miesiąc spadków. "Zauważyć należy, iż w sierpniu tempo zniżki było najwolniejsze od czerwca 2008 roku" - napisano.

Jak wynika z raportu, drugi miesiąc wakacji przedsiębiorstwa w dalszym ciągu wykorzystywały na pozbywanie się zapasów wyrobów gotowych z magazynów.

"Tempo tych działań doprowadziło do wyrównania się stanu zapasów z rekordowo niskimi wynikami z maja 2006 roku. Mimo tego, stosunek wskaźnika nowych zamówień do wskaźnika zapasów wyrobów gotowych był na najwyższym poziomie od lutego 2008 roku, wskazując na trwały wzrost produkcji oraz odbudowywanie zapasów w nadchodzących miesiącach" - napisano. W sierpniu, po spadkach odnotowanych w czterech poprzednich miesiącach koszty produkcji nieznacznie wzrosły.

"Część firm zgłosiła wzrost cen stali i produktów ropopochodnych. Jednak presja na ich obniżenie pozostała wyraźna, o czym świadczy fakt, iż producenci redukowali ceny już jedenasty miesiąc z rzędu" - głosi raport.

Dane z ostatniego miesiąca wykazały również obniżenie zapasów magazynowych za sprawą kontynuacji przez firmy realizacji strategii ograniczania produkcji oraz redukcji zapasów. "Jednocześnie tempo spadku aktywności zakupowej osłabło odzwierciedlając ogólny wzrost zapotrzebowań produkcyjnych" - napisano.

Komentarz - Roman Przasnyski, Główny Analityk Gold Finance

Polskim przemysłowcom dopisują humory

Wskaźnik aktywności PMI dla polskiego sektora przemysłowego, wyliczany przez firmę Markit, wzrósł z 46,5 pkt w lipcu do 48,2 pkt w sierpniu. Osiągnął tym samym poziom najwyższy od maja ubiegłego roku.

To kolejna oznaka siły polskiej gospodarki i szans na rychłe wyjście ze spowolnienia, które i tak dotknęło nas w niewielkim stopniu. Na wzrost wartości wskaźnika wpłynął przede wszystkim wzrost produkcji, zanotowany po raz pierwszy po 14 miesiącach spadku. Obniża się jednak ciągle, choć w znacznie wolniejszym tempie, ilość zamówień w przemyśle. Niepokoić może spadek zatrudnienia, a także wiele opinii ośrodków badawczych, sygnalizujących możliwość pogorszenia się sytuacji na rynku pracy pod koniec roku. Niewiele już brakuje, by poziom wskaźnika PMI osiągnął poziom 50 punktów. Po jego przekroczeniu można mówić o ożywieniu w gospodarce.

Dziś swoją prognozę inflacji za sierpień opublikowało także Ministerstwo Finansów. Według szacunków resortu wyniosła ona 3,7 proc. Oznaczałoby to kolejne niewielkie przyspieszenie tempa wzrostu cen. To zjawisko dość nietypowe, bowiem dotychczas w miesiącach letnich mieliśmy do czynienia z wyraźnym hamowaniem zjawisk inflacyjnych.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: ożywienie | hsbc | wskaźnik | polska gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »