Podali, ile będzie kosztować upadłość Rafako. To niemal 40 mln zł
Syndyk Rafako w upadłości utworzył rezerwę w wysokości 37,1 mln zł na koszty upadłości spółki - poinformowano w środowym raporcie bieżącym Rafako. Do końca lutego w spółce ma zostać przeprowadzona procedura zwolnień grupowych wszystkich pracowników. Pracę może stracić nawet 699 osób.
Rafako to spółka akcyjna, notowana na GPW. Większość akcji należy - wg informacji zarządu - do obligatariuszy upadłej spółki PBG. Rafako jest wykonawcą bloków energetycznych i producentem urządzeń dla energetyki. Spółka jest jednym z największych pracodawców w regionie raciborskim.
Jak napisano w raporcie bieżącym Rafako, w związku z ogłoszeniem upadłości spółki 19 grudnia ub. roku (stało się ono prawomocne 21 stycznia), jej syndyk podjął decyzję o utworzeniu rezerwy na koszty upadłości w wysokości ok. 37,1 mln zł. "Utworzona rezerwa będzie miała ujemny wpływ na wynik finansowy (...) za 2024 r." - dodano.
23 stycznia br. syndyk Rafako poinformował o przeprowadzeniu do 28 lutego br. zwolnień grupowych, które mają objąć do 699 pracowników spółki. Jak napisano wówczas w raporcie bieżącym Rafako, decyzja o zwolnieniach jest spowodowana złą sytuacją ekonomiczną spółki, wydaniem przez sąd postanowienia o ogłoszeniu upadłości, koniecznością likwidacji zakładu pracy, w tym likwidacji stanowisk pracy, a także brakiem innych możliwości prowadzenia działalności przez spółkę lub wykorzystania jej zasobów.
Zarząd Rafako złożył wniosek o ogłoszenie upadłości 26 września 2024 r., wskazując na brak możliwości uzgodnienia z kluczowymi wierzycielami szczegółowych zasad konwersji zobowiązań spółki na akcje w podwyższonym kapitale zakładowym lub alternatywnego scenariusza dalszej restrukturyzacji zobowiązań spółki, które pozwoliłyby na redukcje zadłużenia. To według Rafako mogłoby pozwolić firmie odzyskać zdolność pozyskania finansowania zewnętrznego na realizację przyszłych zamówień.
6 grudnia br. "Parkiet" opublikował artykuł "Rafako będzie uratowane. Znamy plan ratunkowy rządu" sugerujący, że rząd może brać pod uwagę kontrolowaną upadłość Rafako ze wskazaniem na inwestora, jakim mogłaby być Agencja Rozwoju Przemysłu wraz z innym podmiotem - na podobnej zasadzie, jaką zastosowano wobec Huty Częstochowa. Pod koniec stycznia związku z Rafako, a także raciborscy samorządowcy wystosowali list otwarty do premiera o przyspieszenie procedur mających zmierzać do uratowania zakładu.
Koniecznie przeczytaj: Związki z Rafako i raciborscy samorządowcy apelują do premiera Donalda Tuska o ratowanie zakładu.
We wrześniu ub. roku zarząd Rafako tłumaczył, że do utraty płynności finansowej i konieczności złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości doprowadziło wypowiedzenie przez JSW Koks mediacji prowadzonych z Rafako przed Prokuratorią Generalną i pobranie z kaucji gwarancyjnej 20 mln zł wraz z żądaniem wypłaty 35 mln zł gwarancji.
Umowa JSW Koks z Rafako dotyczyła budowy kogeneracyjnego bloku energetycznego opalanego gazem koksowniczym o mocy ok. 32 MW elektrycznych oraz 37 MW cieplnych. JSW Koks tłumaczyła swe działania znacznym przekroczeniem przez Rafako terminów i kosztów kontraktu.