Podarunki dla rafinerii
Ponad 1,5 miliarda złotych Skarb Państwa w ostatnich czterech latach "podarował" w postaci różnych ulg akcyzowych pięciu południowym rafineriom - ustalili reporterzy RMF. Mirosław Gronicki chciałby znieść ulgę transportową, zdając sobie sprawę z ogromnych korzyści dla budżetu państwa.
Rafinerie, składając wnioski o przyznanie ulgi, twierdzą, że pieniądze te przeznaczą na restrukturyzację zakładu. Problem w tym, że nie wszędzie tak się dzieje. Lada dzień minister finansów ma zdecydować o losie kluczowej ulgi - transportowej.
Będzie to jedna z najtrudniejszych decyzji ministra finansów. Jak nieoficjalnie dowiedział się nasz reporter, Mirosław Gronicki chciałby znieść ulgę transportową, zdając sobie sprawę z ogromnych korzyści dla budżetu państwa. Przeciwko temu rozwiązaniu jest trzech jego kolegów z rządu: wicepremier Jerzy Hauser, minister skarbu Jacek Socha i szef resortu rolnictwa Wojciech Olejniczak.
Dlaczego ta trójka ministrów jest przeciw, o tym w relacji Romana Osicy:
Ulga transportowa to dodatkowe pieniądze dla pięciu południowych rafinerii Jasła, Gorlic, Czechowic-Dziedzic, Jedlicz i Trzebini. Do każdej tony przerobionej ropy, która trafi do tych zakładów koleją lub cysternami, Skarb Państwa dopłaca 120 złotych. Rafinerie, do których ropa trafia rurociągiem, dopłat nie otrzymują.
W przypadku Jasła, Gorlic i Czechowic chodzi o 120 mln zł rocznie, Jedlicze i Trzebinia to kolejne 60 mln złotych. Dziś tych pieniędzy nie potrzebuje już rafineria w Trzebini - wykorzystano je na restrukturyzację pozostałe zakłady bez ulg upadną.