Podatek Belki traci na znaczeniu?

O jedną czwartą spadły w I półroczu br. wpływy z podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki) - wynika z danych Ministerstwa Finansów. To efekt spadku oprocentowania lokat bankowych, niższej stopy podatku oraz przenoszenia aktywów do funduszy inwestycyjnych.

O jedną czwartą spadły w I półroczu br. wpływy z podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki) - wynika z danych Ministerstwa Finansów. To efekt spadku oprocentowania lokat bankowych, niższej stopy podatku oraz przenoszenia aktywów do funduszy inwestycyjnych.

Zryczałtowany 20-proc. podatek od zysków kapitałowych wprowadzono pod koniec 2001 r., jednak jego naliczanie zaczęło się od kwietnia 2002 r. Do końca czerwca br. Ministerstwo Finansów uzyskało z tego tytułu łącznie 2,44 mld zł. Jednak o ile rosły one jeszcze w ub.r., o tyle w tym wyraźnie spadły. W ciągu I półrocza br. do ministerialnej kasy wpłynęło 473,6 mln zł, czyli 25,04% mniej niż w analogicznym okresie ub.r. Dlaczego?

Niższe oprocentowanie?

Polacy najwięcej pieniędzy trzymają w bankach. Według danych NBP, na koniec I półrocza wartość depozytów wyniosła około 188 mld zł. Dlatego można założyć, że to właśnie banki odprowadzają najwięcej środków z tytułu podatku od zysków kapitałowych. - Mniejsze wpływy podatkowe wynikają prawdopodobnie z obniżenia o 1 punkt proc., do 19%, stopy podatku - twierdzi Mariusz Zygierewicz, dyrektor do spraw ekonomicznych oraz rachunkowości Związku Banków Polskich. - Kolejnym czynnikiem może być obniżenie oprocentowania lokat oraz zmiana ich struktury poprzez zwiększenie udziału depozytów krótkoterminowych, z reguły niżej oprocentowanych - dodaje. Według niego, na spadek wpływów podatkowych raczej nie miało wpływu przenoszenie przez klientów środków z lokat do funduszy inwestycyjnych czy polis na życie z funduszem kapitałowym. - Jeśli już, to wpływ tej migracji był marginalny. Wartość depozytów bankowych zmniejszyła się bowiem o 2%, z 192 mld zł - uważa.

Reklama

(Nie) wierni funduszom

W części jednak i dzięki tym transferom aktywa TFI tylko w ub.r. zwiększyły się o 10,44 mld zł. Dziś wynoszą około 35 mld zł. Wzrost aktywów może mieć wpływ na dochody budżetu, bo podatek od zysków z inwestycji w jednostki funduszy TFI, czy kapitałowych powiązanych z polisami na życie, nalicza się w momencie umorzenia jednostek. Według Marka Łukaszewskiego, prezesa Stowarzyszenia Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych, spadek wpływów podatkowych może wynikać ze zmniejszenia wartości depozytów bądź z tego, że nie jest on naliczany. - Oznacza to, że klienci przenieśli część aktywów do funduszy - potwierdza. Z danych STFI wynika, że w porównaniu z I półroczem ub.r. aktywa funduszy zwiększyły się o 3,44 mld zł. Jednak w ostatnich miesiącach ich wartość ogółem praktycznie się nie zmienia. A w przypadku niektórych nawet spada. Najwięcej tracą fundusze bezpieczne - część klientów, ze względu na niskie stopy zwrotu, wycofuje z nich środki. Warto zauważyć, że w czerwcu wpływy podatkowe były tylko nieznacznie mniejsze niż przed rokiem. To prawdopodobnie efekt umarzania jednostek.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: podatek | Belka | podatek Belki | Belek | efekt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »