Podatek od grzybów. Skarbówka wymienia, kto musi go zapłacić
Podatek od grzybów wcale nie jest fikcją. Sprzedaż grzybów nie we wszystkich przypadkach jest zwolniona z konieczności zapłaty podatku dochodowego. "Zwolnienie to dotyczy tylko dziko rosnących jadalnych produktów leśnych" - wyjaśnia skarbówka. Warunków do spełnienia jest jednak więcej.
Zbieranie grzybów może być dochodowym hobby - zwłaszcza, jak w lasach jest ich pod dostatkiem. W Polsce sezon na grzyby już się rozpoczął, a najlepszy okres trwa od września. W sklepach i na targach znajdziemy już kurki, podgrzybki i borowiki. Ile kosztują grzyby we wrześniu 2024?
Kilka dni temu kilogram kurek bez problemu można było kupić już za 30 zł, a średnia cena to mniej więcej 40 zł z kg. Za kilogram borowików na lokalnych targowiskach lub od prywatnych sprzedawców zapłacimy od 30 zł do nawet 50 zł. Z kolei kilogram podgrzybków to koszt około 30 zł.
Podatek od grzybów w Polsce obowiązuje pod pewnymi warunkami. I choć, co do zasady sprzedaż grzybów, ale także jagód czy ziół jest zwolniona z podatku dochodowego, to Krajowa Administracja Skarbowa - w odpowiedzi na pytania "Faktu" - tłumaczy, że zwolnienie to dotyczy tylko dziko rosnących jadalnych produktów leśnych.
Warunkiem zwolnienia z podatku jest również to, żeby zbiór grzybów był dokonywany osobiście, albo z udziałem członków najbliższej rodziny. W przypadku, kiedy do zbiorów zostaje zaangażowana większa liczba osób - np. sąsiedzi czy znajomi, wtedy taki podatek zbieracze grzybów muszą odprowadzić.
Trzeba pamiętać, że sprzedaż grzybów możliwa jest jedynie na targowiskach i w sklepach. Warunkiem jest również uzyskania specjalnego atestu wydanego przez grzyboznawcę.
Trzeba również pamiętać, że skarbówka w każdej chwili może skontrolować, czy handlarz grzybów ma odpowiednie zezwolenia i czy uiszcza podatek. To również po stronie sprzedającego grzyby leży udowodnienie przed sądem, że dochody naprawdę pochodzą z handlu własnoręcznie zebranymi grzybami.