Podwyżek pensji posłów nie będzie, a wydatki i tak wzrosną. Rekordowy budżet Sejmu
Szykują się kolejne podwyżki w Kancelarii Sejmu. Szczegóły budżetu na przyszły rok mówią jednak o podwyżkach nie bezpośrednio dla posłów, a jedynie dla pracowników Sejmu. Wzrosną wydatki na biura poselskie i ryczałt dla nich.
Szczegóły projektu budżetu Kancelarii Sejmu, do których dociera "Fakt", wskazują jasno: pensje posłów pozostaną niezmienne, wzrosną natomiast koszty utrzymania biur poselskich. A jakie to podwyżki?
Posłowie i senatorowie otrzymają obecnie 22 tys. zł miesięcznie na utrzymanie swoich biur. To pieniądze, które muszą im wystarczyć na opłacenie czynszu w pomieszczeniu, które wynajmują, pensje pracowników i tzw. kilometrówki, a więc zwroty kosztów dojazdu np. na spotkania z wyborcami. Skarb Państwa może dofinansować do 42 tys. km przejazdów związanych z pracą posła rocznie. Ponadto poseł czy senator może także korzystać z taksówek. "Fakt" informuje, że w ubiegłym roku rekordzista za "taryfy" zapłacił ponad 30 tys. zł z publicznych pieniędzy.
Projekt budżetu na przyszły rok zakłada "przeliczenie wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych 104,1 proc. środków na prowadzenie biur klubów i kół poselskich i parlamentarnych oraz ryczałtów dla biur poselskich". W efekcie ryczałt może wzrosnąć o ok. 900 zł miesięcznie. Rocznie byłaby to podwyżka wydatków rzędu 5 mln zł.
Już na początku nowej kadencji, szef Kancelarii Sejmu informował, że posłowie wnoszą o podwyżkę kwot przekazywanych biurom poselskim:
- Do mnie trafiło bardzo dużo próśb związanych z funkcjonowaniem biur poselskich i wynagrodzeń pracowników biur poselskich. W tych prośbach posłowie czy przewodniczący klubów wskazywali na problem rosnących kosztów związanych z wynajmem, energią elektryczną - mówił Jacek Cichocki pod koniec 2023 r.
Wówczas ryczałt dla biur poselskich został podniesiony z 19 tys. zł do nieco ponad 22 tys. zł. Teraz rząd planuje podwyżki w budżetówce na poziomie 4,1 proc., a więc jest to podwyżka o wskaźnik inflacji.
Wydatki Sejmu w bieżącym roku mają sięgnąć ok. 765 mln zł. W 2025 roku utrzymanie Sejmu ma kosztować rekordowe 850 mln zł, a to o 11 proc. więcej niż obecnie. Tym samym w całym 2025 roku koszt utrzymania posłów wyniesie ok. 2,3 mln zł dziennie.
Podwyżki w budżetówce i wyższy ryczałt na biura poselskie to jedno, ale Kancelaria Sejmu planuje także rekordowe wydatki. Odbędą się nie tylko typowe remonty, ale planowane jest rozpoczęcie budowy budynku do kontroli biochemicznej, gdzie analizowane będą przesyłki adresowane do Sejmu i Senatu. Koszt tej inwestycji to ponad 6,6 mln zł.